"Wszołek robi teatrzyk! Polecam Hannoverowi dwóch innych, lepszych Polaków"

Jednokrotny reprezentant Polski, Dariusz Żuraw występował w Hannoverze 96 przez 7 sezonów. Teraz były obrońca dziwi się, dlaczego jego klub tak bardzo zabiega o Pawła Wszołka.

Wydawało się, że po tym, jak Paweł Wszołek odmówił transferu do Hannoveru 96, temat zostanie definitywnie zakończony. Działacze zespołu z Bundesligi przyznają jednak, że bardzo zależy im na 20-latku i zrobią wszystko, by przekonać go do zmiany barw. - Nie rezygnujemy z tego piłkarza, rozmowy trwają - zdradza prezydent klubu, Martin Kind.

Polityka Hannoveru wobec Wszołka nie podoba się Dariuszowi Żurawiowi, który dla zespołu z Dolnej Saksonii rozegrał w latach 2001-2008 147 ligowych spotkań. - Zupełnie nie rozumiem, dlaczego H96 w ogóle chce tego zawodnika. Wszołek wcale nie jest taki dobry, jego atuty to jedynie młody wiek i szybkość. Do tego robi jeszcze teatrzyk! - zżyma się 40-latek.

Wobec kontuzji Larsa Stindla Hannover na gwałt potrzebuje nowego, klasowego skrzydłowego. Pierwszy ligowy mecz Die Roten zaplanowano już na 18 stycznia. Co radzi klubowi Żuraw? - Mogę natychmiast rekomendować dwóch innych, lepszych od Wszołka Polaków na tę pozycję. Mam na myśli Kamila Grosickiego z Sivassporu oraz Szymona Pawłowskiego z Zagłębia Lubin. Obaj występują w reprezentacji - mówi na łamach Bildu były defensor.

Czy władze klubu i sztab szkoleniowy wezmą sobie słowa Żurawia do serca, nie wiadomo. O ile pozyskanie Szymona Pawłowskiego jest w zasięgu uczestnika LE, o tyle wyceniany na około 4 mln euro Kamil Grosicki może okazać się zbyt drogi. Ponadto Hannover od dłuższego czasu obserwuje innych polskich skrzydłowych: Pawła Olkowskiego z Górnika Zabrze oraz Michała Żyrę z Legii Warszawa.

Źródło artykułu: