O tym, że Łukasz Teodorczyk może trafić do Lech Poznań mówiło się już kilka tygodni temu. Potem sprawa się nieco skomplikowała, ale ostatecznie Kolejorz zdołał porozumieć się z napastnikiem Polonii Warszawa.
21-letniemu napastnikowi w czerwcu wygasa obecny kontrakt z Czarnymi Koszulami, co oznacza, że Lech mógł podpisać z nim umowę bez kwoty odstępnego, która w życie wejdzie 1 lipca. Tak też się stało, ale niewykluczone jest przejście Teodorczyka już zimą. W poniedziałek ma dojść do spotkania przedstawicieli poznańskiego i warszawskiego klubu.
Wydaje się, że uda się osiągnąć porozumienie, bowiem Polonia ma problemy finansowe i każdy grosz jest na wagę złota. Kwota odstępnego nie będzie z pewnością duża, ale już brak konieczności płacenia pensji Teodorczykowi pozwoli odciążyć warszawiakom budżet. Ireneusz Król groził 21-letniemu napastnikowi przesunięciem do "Klubu Kokosa", więc aspekt sportowy nie zadecyduje o pozostaniu Teodorczyka w Warszawie.
Lech, nawet jak do transferu dojdzie dopiero w lipcu, będzie musiał zapłacić Polonii ekwiwalent za wyszkolenie, ale nie będzie to duża suma.
Myślę, że Teodorczyk będzie wykorzystywał dobre sytuacje, nie jak Ślusarski.