Szkoleniowiec Białej Gwiazdy w piątek musiał odwołać zajęcia na boisku piłkarskim i wiślacy trenowali tylko w siłowni, a w sobotę rano całkowicie odwołał trening.
"Padający od wczoraj deszcz oraz mocno wiejący wiatr spowodowały, iż żaden z zespołów zameldowanych w hotelu Papillon nie wyjechał na poranne zajęcia. Wieje tak mocno, że piłkarzom, którzy śpią w pokojach od strony morza, pogoda nie pozwala na wypoczynek, istotnie zakłóca sen" - czytamy w oficjalnym klubowym serwisie internetowym krakowskiego lubu.
- Muszę przyznać, że byłem już w Turcji na obozie przygotowawczym i także padało, ale to co się dzieje teraz… Tego się nie da porównać – mówi Kamil Kosowski.
Z powodu niesprzyjającej aury pod znakiem zapytania stanął zaplanowany na sobotnie popołudnie drugi sparing Wisły w czasie zgrupowania w Belek z Czornomorcem Odessa. W pierwszej grze kontrolnej krakowianie przegrali z Energie Cottbus 1:2.