Skrzydłowy Śląska: Mogę dać zespołowi więcej!

Piłkarze Śląska Wrocław mozolnie przygotowują się do rundy wiosennej. Spora konkurencja w drużynie mistrza Polski zrobiła się zwłaszcza na skrzydłach. Sami zawodnicy akurat się z tego cieszą.

W ostatnim spotkaniu sparingowym Śląsk Wrocław pokonał drugoligowca z Głogowa. Wrocławianie strzelili trzy gole, a sami stracili jedną bramkę. - Jak na ten okres, to możemy być zadowoleni. Wynik jest satysfakcjonujący. Zwyciężyliśmy, ale nie powiem nowości, że w tym okresie nie jest to najważniejsze. Najistotniejsza jest ta praca i to, co się robi na treningach. Sztab szkoleniowy nam nie odpuszcza. Nie dało się uniknąć drobnych błędów. Wynikały one na pewno ze zmęczenia mięśniowego. Fajnie, że mimo ciężkiej pracy jaką wykonujemy, udało się odnieść zwycięstwo - skomentował Sylwester Patejuk.

- Teraz jest taki okres, że pracuje nad przygotowaniem fizycznym. Jest to zmęczenie, duża intensywność treningów i praca. Na pewno to przyniesie efekty. W odpowiednim momencie trenerzy będą wiedzieli, kiedy jest ten postęp, kiedy zmęczenie i mięśnie zaczną puszczać i skoncentrujemy się wtedy nad właściwym graniem, taktyką - dodał.

Sam Patejuk rundy jesiennej nie mógł zaliczyć do wyjątkowo udanych. Piłkarz, który zmagał się z kontuzjami, często zajmował miejsce na ławce rezerwowych. - Stać mnie na pewno na więcej. Z samej gry w niektórych meczach mogę być zadowolony, w niektórych nie. Moja forma nie do końca była ustabilizowana. Dużo było rotacji w sposobie grania. Powiem szczerze, że nie do końca jestem zadowolony. Wiem, że mogę dać więcej zespołowi - zaznaczył były zawodnik Podbeskidzia Bielsko-Biała.

W drużynie WKS-u testowany jest teraz skrzydłowy, Krzysztof Ostrowski. Poza nim na bokach pomocy mogą grać jeszcze Waldemar Sobota i Piotr Ćwielong oraz właśnie Patejuk. - Akurat na skrzydle chyba brakowało jednego zawodnika do podwyższenia konkurencji, bo było nas trzech tak naprawdę na dwie pozycje. To też większa możliwość dla sztabu szkoleniowego jeśli chodzi o ustawienia i rotację zawodnikami. Uważam to za plus, zwiększy się zdrowa rywalizacja w zespole i mam nadzieję, że dzięki temu wzrośnie i nasz poziom - skomentował Patejuk.

Komentarze (1)
avatar
Sawczenkos
24.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z całym szacunkiem dla Sywlestra Patejuka, ale Śląsk Wrocław to chyba jednak za wysokie progi dla niego. W Podbeskidziu Bielsko-Białą to on sobie był lokalną gwiazdeczką i wszyscy go podziwiali Czytaj całość