Zbigniew Zakrzewski: Może nie jestem Ronaldo, ale potrafię strzelać gole

Epizod Zbigniewa Zakrzewskiego w szwajcarskim FC Sion nie był zbyt udany i w przerwie letniej Polak został wypożyczony do Arki Gdynia. W nowym klubie spisuje się jak dotąd świetnie i wraz z Pawłem Brożkiem i Filipem Ivanovskim przewodzi klasyfikacji strzelców ekstraklasy.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Może i nie jestem Ronaldo, który sam wypracowuje sobie sytuacje podbramkowe, po wcześniejszym minięciu pięciu rywali, ale i tak potrafię strzelać gole. Udowodniłem to w meczach z Piastem Gliwice i Lechem Poznań, w których trafiałem dwukrotnie - powiedział Zbigniew Zakrzewski w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

W FC Sion Polakowi szło jednak zdecydowanie gorzej. - Na zachodzie trudno jest zaistnieć. Szczególnie, gdy wystawiają cię na pozycji, na której nigdy w życiu nie grałeś. Mnie w Sionie od początku pobytu kazali grać na prawej lub lewej pomocy. A przecież jestem napastnikiem - stwierdził 27-letni piłkarz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×