Śląsk jedzie do Krakowa

W pierwszym meczu Pucharu Ekstraklasy wrocławianie wysoko pokonali krakowską Wisłę. Ten wynik nie może jednak dziwić, skoro szkoleniowiec Białej Gwiazdy wystawił praktycznie rezerwowy skład. Teraz o zwycięstwo będzie trudniej.

Artur Długosz
Artur Długosz

- Puchar Polski nam odpadł, więc potraktowaliśmy poważnie Puchar Ekstraklasy - zapowiada szkoleniowiec wrocławian, Ryszard Tarasiewicz. I rzeczywiście tak się dzieje. W pierwszym meczu pucharowym Śląsk wystąpił praktycznie w najsilniejszym składzie. Wrocławianie bezproblemowo pokonali krakowską młodzież. W meczu przeciwko drugiej krakowskiej drużynie, czyli Cracovii Śląsk także zagra w silnym, lecz nie najmocniejszym ustawieniu. Do Krakowa Ryszard Tarasiewicz zabierze tylko szesnastu zawodników. Zabraknie między innymi Mariusza Pawelca, Sebastiana Mili czy Krzysztofa Wołczka. O zwycięstwo nie będzie łatwo, gdyż Pasy w pierwszej kolejce pokonały w meczu wyjazdowym Piasta Gliwice. Niedzielnego meczu zawodnicy tego klubu także nie zamierzają odpuszczać.

Być może szansę podczas spotkania z Cracovią dostanie powracający do zdrowia Zbigniew Wójcik.

W następną sobotę Śląsk Wrocław na własnym boisku podejmować będzie PGE GKS Bełchatów. Nic tak nie zadowoli kibiców wrocławskiej drużyny jak drugie w sezonie, ligowe zwycięstwo.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×