Bundesliga: Nie ma mocnych na Bayern! Magia Bastosa w debiucie i szok w Gelsenkirchen (wideo)

Bayern Monachium znów wygrał na wyjeździe! Tym razem w roli ofiary lidera wystąpił FSV Mainz. Sensacyjnej porażki przed własną publicznością doznało Schalke 04.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
W pierwszej półgodzinie meczu na Coface Arena stroną przeważającą byli gospodarze, którzy grali z ogromnym zaangażowaniem. Bayern momentami nie potrafił opuścić własnej połowy boiska!

Wszystko zmieniło się około 35. minuty, gdy liderzy Bundesligi mocniej nacisnęli na podopiecznych Thomasa Tuchela. Bawarczycy byli w sobotnie popołudnie bardzo skuteczni i jeszcze przed przerwą objęli prowadzenie - Thomas Mueller wykorzystał sytuację sam na sam z Christianem Wetklo po świetnym, prostopadłym podaniu Toniego Kroosa.

Po zmianie stron dał o sobie znać Mario Mandzukić. Chorwat zdobył swojego 13. i 14. gola w sezonie, dopełniając formalności po precyzyjnych dośrodkowaniach Davida Alaby oraz Philippa Lahma i wysuwając się na czoło klasyfikacji strzelców. Na tym emocje się skończyły, a Jupp Heynckes uspokojony wysokim prowadzeniem już w 76. minucie posłał do boju Arjena Robbena oraz Mario Gomeza. Chwilę później po ciężkiej kontuzji do gry w Bundeslidze wrócił Luiz Gustavo.

Bardzo cenne zwycięstwo odnieśli Eugen Polanski i spółka, którzy dzięki 3 "oczkom" awansowali z 17. na 16. miejsce. Reprezentant Polski miał duży udział w zdobyciu gola na 1:1 - "Ojgen" (rozegrał 90 minut, a w drugiej połowie zobaczył żółtą kartkę) świetnie zagrał do Roberto Firmino, który strzał w słupek dobił Kevin Volland.

Do ogromnej sensacji doszło w Gelsenkirchen, gdzie zawitała "czerwona latarnia" z Fuerth. Niemoc pod bramką beniaminka przełamał cudownym strzałem z dystansu debiutujący w Bundeslidze Michel Bastos, ale goście szybko wyrównali. W końcówce Schalke, zamiast atakować, głównie się broniło! Drużyna Mike'a Bueskensa dopięła swego w doliczonym czasie gry, gdy nowy nabytek Nikola Djurdjić strzałem głową wykorzystał dogranie Ilira Azemiego. To dopiero druga wygrana SpVgg w tym sezonie!

Kolejne rozczarowanie przeżyli sympatycy VfB Stuttgart. Drużyna Bruno Labbadii zasłużenie przegrała w Duesseldorfie, a bohaterem został Australijczyk Robbie Kruse, autor dwóch bramek. Goście przebudzili się po przerwie, ale ich nadzieje rozwiał idealnym strzałem z 22 metrów Oliver Fink.

Zawiodły również Wilki, które były zdecydowanym faworytem rywalizacji z FC Augsburg. Drużyna Dietera Heckinga zgodnie z oczekiwaniami wyszła na prowadzenie ("główka" Naldo po centrze Diego), jednak goście błyskawicznie wyrównali, a asystę zaliczył wypożyczony z... Wolfsburga Ja-Cheol Koo. Zespół Markusa Weinzierla w rundzie wiosennej jeszcze nie przegrał.

Wyniki sobotnich spotkań 20. kolejki Bundesligi:

FSV Mainz - Bayern Monachium 0:3 (0:1)
0:1 - Mueller 40'
0:2 - Mandzukić 50'
0:3 - Mandzukić 57'

Schalke 04 Gelsenkirchen - SpVgg Greuther Fuerth 1:2 (0:0)
1:0 - Bastos 47'
1:1 - Klaus 52'
1:2 - Djurdjić 90+2'

Fortuna Duesseldorf - VfB Stuttgart 3:1 (2:0)
1:0 - R. Kruse 10'
2:0 - R. Kruse 37'
2:1 - Gentner 60'
3:1 - Fink 76'

VfL Wolfsburg - FC Augsburg 1:1 (1:1)
1:0 - Naldo 23'
1:1 - Moravek 25'

1899 Hoffenheim - SC Freiburg 2:1 (2:1)
0:1 - M. Kruse 4'
1:1 - Volland 10'
2:1 - Volland 26'

TABELA BUNDESLIGI ->>>

Kapitalny gol Bastosa dla Schalke:

Zwycięstwo Bayernu:

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×