Zespół Franciszka Smudy wciąż outsiderem, Wojtkowiak zesłany na ławkę

Po raz drugi w meczu 2. Bundesligi Franciszek Smuda musiał uznać wyższość rywala. Drużyna polskiego trenera nie sprostała liderowi rozgrywek.

Franciszek Smuda pracę w Niemczech zaczął od porażki 1:5 z Herthą Berlin oraz zwycięstwa 2:0 nad VfL Bochum. W 22. kolejce 2. Bundesligi do Ratyzbony przyjechał lider z Brunszwiku, który do tej pory przegrał tylko jedno spotkanie!

W rywalizacji Dawida z Goliatem ekipa "Franza" zaprezentowała się nie najgorzej. Grający w ustawieniu 4-2-3-1 SSV Jahn nie przestraszył się wyżej notowanego rywala, ale szybko stracony gol (zdobył go lider klasyfikacji strzelców, Domi Kumbela) ustawił spotkanie.

Po przerwie przyjezdni kontrolowali przebieg wydarzeń, nie podkręcali tempa, a przy tym nie pozwalali na wiele gospodarzom. Smuda już w 64. minucie wykorzystał limit zmian, ale na nic się to zdało. W końcówce meczu fani Regensburg domagali się podyktowania jedenastki za faul na Francky'm Sembolo, ale sędzia pozostał niewzruszony.

W następnej serii gier "czerwoną latarnię" czeka kolejne trudne zadanie - wyjazdowy pojedynek z Energie Cottbus. Na mecze z niżej notowanymi zespołami Smuda musi poczekać do początku marca.

Po dwóch pojedynkach w podstawowym składzie 1860 Monachium tylko na ławce usiadł Grzegorz Wojtkowiak. Polski defensor stracił zaufanie trenera, ale jego zastępca wcale nie spisał się lepiej, a Lwy uległy na własnym terenie Bochum i praktycznie straciły szanse na awans do Bundesligi.

SSV Jahn Regensburg - Eintracht Brunszwik 0:1 (0:1)
0:1 - Kumbela 15'

1860 Monachium - VfL Bochum 0:1 (0:1)
0:1 - Scheidhauer 10'

Czerwona kartka: Eyjolfsson /17'/ (VfL Bochum).

Komentarze (7)
avatar
kieras
16.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale bede tutaj broni jednak Franka. on sam nie wie co robi. Mam wrazenie ze to nie on prowadzi ekipe lub robi soc wbrew sobie. Przeciez zostaly dokonane 3 zmiany (!) i , o zgrozo, pierwsza tuz Czytaj całość
avatar
kieras
16.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
taki to uczciwy ze nie chcial Poloczkow dalej meczyc swoja osoba to na wygnanie sie udal 
avatar
DamianCKM
15.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A gdzie te słynne cudy Smudy ? 
avatar
MarioPuccini
15.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Franku!!! Niemcy to nie Polska a Regensburg to nie Zagłębie. Nie wszystko można kupi...Tfu...wygrać. Cierpliwości,
Swoja troga ja żem wiedział, żeś Pan jest na wskroś uczciwy.Łoba skazali na be
Czytaj całość
avatar
eXpErT
15.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
I po zachwytach nad pracą Dyzmy...