Dwa tygodnie temu po samobójczej bramce Cristiano Ronaldo piłkarze Granady cieszyli się tak jakby zdobyli mistrzostwo. Teraz mają szansę na kolejny wielki tryumf, gdyż na ich boisku zagości FC Barcelona. Andaluzyjczycy są w wielkim gazie i pod wodzą nowego trenera Lucasa Alcatraza zaliczyli także pewne wyjazdowe zwycięstwo nad Deportivo La Coruna 3:0.
Dodatkowo Granada była jednym z najaktywniejszych zespołów w trakcie styczniowego okienka transferowego. Miejsce w podstawowym składzie znaleźli sobie już Carlos Aranda czy były gracz... Barcelony, Nolito, a dodatkowo do zespołu z Malagi trafili Recio i Diego Buonanotte.
W pierwszym meczu na Camp Nou, Granada korzystny bezbramkowy remis utrzymywała aż do 87. minuty! Dopiero wtedy gospodarzy uratował Xavi, którego w sobotni wieczór z powodu kontuzji zabraknie na boisku. W kadrze Dumy Katalonii nie znalazł się również David Villa, a sprawujący zadania pierwszego trenera Jordi Roura przed starciem z AC Milan może dać odpocząć kilku podstawowym graczom.
Według katalońskiego dziennika Sport, tym razem na ławce mogą rozpocząć Jordi Alba, Andres Iniesta czy Carles Puyol. Od pierwszego gwizdka powinien się za to pojawić Lionel Messi, który w lidze ma na koncie już 35 bramek, strzelał w kolejnych 13. spotkaniach tych rozgrywek, a łącznie w oficjalnych meczach zdobył dla Barcy już 299 goli. Czy w sobotę przełamie kolejną barierę? Portal SportoweFakty.pl oczywiście zaprasza na relację LIVE z tego meczu!
Granada CF - FC Barcelona / sob. 16.02.2013 godz. 20:00
Przypuszczalne składy:
Granada CF: Tono - Nyom, Ignacio Lopez, Mainz, Siqueira - Recio, Miguel Rico - Torje, Aranda, Nolito - Ighalo.
FC Barcelona: Valdes - Alves, Mascherano, Pique, Adriano - Busquets, Thiago, Fabregas - Pedro, Messi, Sanchez.
***
W środku tygodnia w rozgrywkach Ligi Mistrzów walczy również Malaga, która wciąż pozostaje na czwartym miejscu w Primera Division. Trener Manuel Pellegrini może dokonać paru zmian przed spotkaniem z FC Porto, a miejscowi kibice liczą na pierwsze ligowe zwycięstwo u siebie w tym roku. Rywalem będzie Athletic Bilbao, które powoli zaczyna przypominać ekipę z zeszłego sezonu.
W pierwszym meczu tej kolejki piątą porażkę z rzędu ponieśli piłkarze Deportivo La Coruna, co ostatni raz zdarzyło im się 30 lat temu. Błędy ekipy z Galicji wykorzystała Sevilla, a bohaterem został Gary Medel, który ustrzelił dublet i miał udział przy trzecim trafieniu. Tym samym po trwającym weekendzie Deportivo może mieć już osiem punktów straty do bezpiecznej pozycji!
Sevilla FC - Deportivo La Coruna 3:1 (3:1)
1:0 - Rakitić 6'
2:0 - Medel 27'
2:1 - Riki 32'
3:1 - Medel 40'
Pozostałe sobotnie spotkania 24. kolejki:
Getafe CF - Celta Vigo, godz. 16:00
Malaga CF - Athletic Bilbao, godz. 18:00
Osasuna Pampeluna - Real Saragossa, godz. 22:00