Mimo że generalny sprawdzian Górnika Zabrze przed pierwszym meczem ligowym w roku 2013 był zagrożony, to w Sosnowcu wygrali walkę z obfitymi opadami śniegu (w środę Zagłębie Dąbrowskie nawiedziła mała śnieżyca) i mecz został ostatecznie rozegrany.
Kibice Zagłębia mieli nadzieję, że ich zespół sprawi drugą niespodziankę w krótkim czasie i pokona kolejną ekipę z T-Mobile Ekstraklasy - 16 lutego w Sosnowcu poległa bowiem Wisła Kraków. - Chyba nikt nie rozmawiał przed tym meczem na temat Zagłębia i meczu naszego rywala z Wisłą. Patrzymy tylko na swoją grę i staramy się realizować założenia trenera. Wydaje mi się, że wywiązaliśmy się z nich - przyznał po wygranym sparingu Tomasz Zahorski.
W odniesieniu zwycięstwa, a przede wszystkim dobrej grze, piłkarzom Górnika nie przeszkodził prószący śnieg. - Mieliśmy bardzo dobre warunki meczowe przed spotkaniem ligowym, warunki atmosferyczne są takie, a nie inne i to my musimy się do nich dostosować - stanowczo stwierdził trener zabrzan.
Górnik w Sosnowcu zaprezentował się z bardzo dobrej strony, a dwie bramki (w 15. i 30. minucie) zdobył Tomasz Zahorski, który był zadowolony ze swojej postawy w tym pojedynku. Pozytywną opinię na temat gry swojego podopiecznego miał również Adam Nawałka. - Bardzo ważne, że przed sezonem dał sygnał, że można na niego liczyć. Wszyscy zawodnicy wykazują coraz lepszą formę, co mnie cieszy, gdyż toczy się walka o osiemnastkę przed meczem z Piastem - przyznał.
Zabrzanie wznowią rozgrywki już w poniedziałek 25 lutego, wtedy bowiem podejmą Piasta Gliwice. Biorąc pod uwagę grę podopiecznych trenera Nawałki w Sosnowcu można stwierdzić, że są oni w dobrej formie przed ligową konfrontacją, jednak szkoleniowiec szanuje przeciwników.
- Bardzo szanuję pracę wykonywaną przez trenerów Piasta Gliwice, jest to trudny rywal niezależnie od ich sytuacji personalnej. Jest tam wielu zawodników, którzy prezentują wysoki poziom. Nas przede wszystkim interesuje nasza strategia gry i to jaką formę będziemy prezentować w tym spotkaniu, to jest dla nas najważniejsze. Nie interesuje nas to, co będzie grał Piast, od pierwszego gwizdka będziemy chcieli narzucić własne warunki gry. Nie wybiegamy w przyszłość, skupiamy się nad tym, co dla nas jest najważniejsze, czyli najbliższy mecz, taką strategię mieliśmy jesienią i ona się sprawdzała. Wierzę gorąco, że liga będzie bardzo ciekawa i będzie przyciągać większe rzesze kibiców - powiedział.
Obecnie Górnik plasuje się na czwartej pozycji w ligowej tabeli, lecz jak mówi znane przysłowie - apetyty rosną w miarę jedzenia, co zdaje się potwierdzać wypowiedź Tomasza Zahorskiego. - Nikt nie musi stawiać przed nami celów, w Górniku zawsze w każdym meczu gra się o zwycięstwo i o najwyższą lokatę w lidze. A ile punktów uda nam się zdobyć i co one nam zagwarantują? Daj Boże, żeby było mistrzostwo Polski - przyznał z uśmiechem.