Rosną szanse Łukasza Fabiańskiego. Wojciech Szczęsny usunięty w cień?

Wszystko na to wskazuje, że w sobotnim meczu Premier League wystąpi Łukasz Fabiański, a nie Wojciech Szczęsny. Brytyjskie media chwalą "Fabiana" za występ przeciwko Bayernowi Monachium.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Dotychczas Łukasz Fabiański nie był ulubieńcem mediów. W dniu meczu z Bayernem Monachium gazety przypominały o wpadkach polskiego bramkarza. Tymczasem w pojedynku Ligi Mistrzów Fabiański spisał się znakomicie i wybił swoim oponentom wszystkie argumenty.

Teraz w ciepłych słowach wypowiadają się o nim brytyjscy dziennikarze. The Guardian przytacza wypowiedź Mikela Artety, który sugeruje, że to "Fabian" powinien do końca sezonu być numerem 1. Zapytany czy może odegrać kluczową rolę w Arsenalu, odparł: - Mam taką nadzieję. Pokazał to już w meczu z Bayernem, więc dlaczego inaczej miałoby być w kolejnych spotkaniach? Spora presja spoczywała na nim, ale on był wspaniały psychicznie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z niego, bo pracuje bardzo ciężko.

Kontrakt Fabiańskiego wygasa z końcem sezonu i obie strony doszły do wniosku, że rozstają się. Jednak teraz taki rozwój wypadków stanął pod znakiem zapytania. Jeśli "Fabian" rzeczywiście wróci na stałe do bramki Kanonierów, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby nadal występował na Emirates Stadium.

Póki co czeka go pojedynek ze Swansea City w Premier League. Media donoszą, że w tym niezwykle ważnym meczu Wenger znów postawi na Fabiańskiego.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×