Bayern mistrzem już po 27. kolejce?
W sobotnie popołudnie Bayern Monachium pokonał na wyjeździe Bayer i utrzymał 20-punktową przewagę nad Borussią Dortmund, a do zdobycia pozostały jeszcze 24 "oczka". Jeśli 30 marca w następnej serii gier, zespół Juppa Heynckesa pokona na własnym terenie Hamburgera SV, a BVB nie wygra na wyjeździe z VfB Stuttgart, Bawarczycy zapewnią sobie mistrzowski tytuł!
W 50-letniej historii Bundesligi Bayern najszybciej po paterę sięgał w sezonach 1972/1973 i 2002/2003, ale miało to miejsce dopiero po 30. kolejce. Philipp Lahm i spółka są na najlepszej drodze, by wywalczyć najwięcej punktów w historii - aktualny rekord należy do Borussii Dortmund i wynosi 81 "oczek". Bayern ma obecnie w dorobku 69 punktów.
Robben na wylocie?
Ottmar Hitzfeld w rozmowie ze szwajcarskimi mediami wypowiedział się na temat klubowej przyszłości Arjena Robbena. - Sądzę, że Holender latem opuści Bayern - stwierdził były szkoleniowiec Gwiazdy Południa, który uważa, że skrzydłowy nie będzie pasował do koncepcji Josepa Guardioli.
W opinii Hitzfelda od przyszłego sezonu zwiększy się rola w zespole Xherdana Shaqiriego. - On ma w sobie gen Barcelony i myślę, że spodoba się Guardioli. Jest młody, dobry technicznie i elastyczny - zapowiedział selekcjoner reprezentacji Szwajcarii.
Robben: Mistrzostwo przyszło zbyt szybko
Arjena Robbena martwi fakt, że jego drużyna mistrzowski tytuł ma już w kieszeni. - Oczywiście, 20 punktów przewagi nad wiceliderem to super sprawa, ale niedobrze, że ostatnie mecze ligowe będą dla nas o nic. Z mentalnego punktu widzenia lepiej byłoby grać o stawkę, ponieważ mamy jeszcze inne cele w tym sezonie - ocenił 29-latek.
Bawarczycy na początku kwietnia zmierzą się w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Mistrzów z Juventusem Turyn, natomiast w połowie miesiąca czeka ich półfinał Pucharu Niemiec, w którym podejmą VfL Wolfsburg.
Klęska Schalke w Norymberdze
Mało kto spodziewał się, że powracające do formy Schalke 04 Gelsenkirchen dozna wysokiej porażki w Norymberdze. Koenigsblauen polegli aż 0:3, ale nie byli drużyną słabszą od gospodarzy - Julian Draxler i Benedikt Hoewedes oddali strzały w słupek, a Jefferson Farfan zmarnował znakomitą okazję. - Trzeba przyznać, że mieliśmy w tym meczu mnóstwo szczęścia. Na początku Schalke dominowało i po prostu musiało objąć prowadzenie - przyznał trener FC Nuernberg, Michael Wiesinger.
Sporo kontrowersji wzbudziła sytuacja z 31. minuty, kiedy Markus Feulner wymanewrowując defensywę Schalke zagrał piłkę ręką. Hoewedes i Joel Matip sugerowali, że gra powinna zostać przerwana, ale arbiter bramkę uznał.
[videa=Do0qkRrYKdK1zuN4]
Kibice Werderu mają dość!
Werder Brema po kolejny mocno rozczarował i już niemal na pewno nie wywalczy awansu do europejskich pucharów. W pojedynku z Greuther Fuerth Hanzeaci wywalczyli tylko punkt i to wyłącznie dzięki golom zdobytym z rzutów karnych. Zniecierpliwieni kibice wywiesili na trybunach Weserstadion transparent z napisem: "Od 1999 do 2013 i wystarczy. T.S., W.L. und K.D.F."
Fani domagają się odejścia trenera Thomasa Schaafa oraz najważniejszych działaczy Willego Lemke i Klausa-Dietera Fischera. - Ja tylko wykonuję swoją pracę. Cała reszta mnie nie interesuje - skomentował najdłużej pracujący w jednym klubie Bundesligi szkoleniowiec.
Kibice Wolfsburga zezłościli zawodników
Podczas kolejnego słabego występu VfL Wolfsburg kibice zgromadzeni na Volkswagen-Stadion kwitowali gwizdami każdy kontakt z piłką Thomasa Kahlenberga, który zastąpił pauzującego za kartki Diego. Zachowanie sympatyków Wilków nie spodobało się Simonowi Kjaerowi.
- Muszę to powiedzieć: ludzie, którzy gwizdali, nie mają pojęcia o futbolu! Thomas oczywiście popełnił parę błędów, ale w jego grze były też pozytywne elementy. Nie mam żadnego szacunku dla gwiżdżących - stwierdził duński obrońca, stając w obronie swojego rodaka.
Hyypia zostanie na stanowisku
Rudi Voeller uciął medialne spekulacje, wedle których Sami Hyypia może po zakończeniu sezonu pożegnać się z pracą w Bayerze Leverkusen. - Zapewniam, że Hyypia dalej będzie trenerem naszego zespołu. Czy jego współpraca z Saschą Lewandowskim będzie kontynuowana, nie jest jeszcze pewne - stwierdził dyrektor sportowy Aptekarzy.
- Najlepiej byłoby, gdyby Sami i Sascha dalej wspólnie prowadzili drużynę, ale nie wiem, czy na takie rozwiązanie Lewandowski się zgodzi - dodał Voeller.