- Dwie osoby, które zginęły były przygniecione przez bok autobusu i musiał on zostać uniesiony przy użyciu poduszek pneumatycznych, żebyśmy mogli je wydobyć - powiedział w rozmowie z TVN24 kpt Dariusz Politowski ze straży pożarnej.
TVN24 informuje, że 21 kibiców zostało bardzo ciężko lub ciężko rannych (autobusem podróżowało 50 fanów). Przebywają oni w szpitalach we Włocławku (są tu też lżej ranni kibice), Toruniu i Aleksandrowie Kujawskim.
Kibice Lechii wracali z Gliwic, gdzie ich zespół rozgrywał w poniedziałek ligowy mecz. Autobus wiozący fanów wypadł z drogi w okolicach miejscowości Mikanowo. W nocy panowały trudne warunki drogowe - padał śnieg i był lekki mróz.
Źródło: tvn24.pl / TVN24