Kamil Kosowski: Koszulka Wisły do czegoś zobowiązuje

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę Wisła Kraków "dorzuciła" kolejny punkt do swojego ligowego dorobku. Po spotkaniu z Lechią Gdańsk krakowianie odczuwali jednak spory niedosyt.

Gracze "Białej Gwiazdy" nie ukrywali tego, że w niedzielnym starciu przeciwko Lechii Gdańsk chcą zdobyć trzy punkty. Jednakże ich plany szybko zweryfikowało boisko, bo to gdańszczanie byli bliżej zdobycia bramki w tym spotkaniu. Paweł Buzała oraz Mateusz Machaj mieli kilka okazji bramkowych, ale dobrze między słupkami spisywał się Sergei Pareiko.

Dla Wisły było to najgorsze spotkanie w tej rundzie. Warto jednak podkreślić, że krakowanie są obok PGE GKS Bełchatów jedyną drużyną, która nie zaznała smaku porażki na wiosnę. - Trudno mówić o pozytywach, pozytywne było chyba tylko to, że nie przegraliśmy i dopisaliśmy do dorobku jeden punkt. Chwały to nam nie przynosi, ale biorąc pod uwagę przebieg spotkania, powinniśmy się z tego cieszyć - mówi Kamil Kosowski, piłkarz Wisły Kraków.

Lewoskrzydłowy Białej Gwiazdy podkreśla jednak, że przez ostatnie dwa tygodnie on i jego koledzy trenowali tylko na sztucznej murawie, co miało wpływ na ich postawę w niedzielnym meczu. - Trenowaliśmy praktycznie cały czas na sztucznej murawie. Zawodnicy Lechii mieli większą swobodę w poruszaniu się na boisku i grali po prostu lepiej, trzeba to przyznać. Lechia była lepszym zespołem - dodaje były reprezentant Polski.

- Zakładamy koszulkę Wisły i powinniśmy zdawać sobie sprawę, że to do czegoś zobowiązuje i tak prostych błędów, zarówno indywidualnych, jak i drużynowych, po prostu nie możemy popełniać - komentuje Kamil Kosowski.

Przed Biała Gwiazdą bardzo ważny pojedynek z Piastem Gliwice. Jeśli krakowianom udałoby się to spotkanie wygrać, wówczas zrównają się punktami z gliwickim zespołem. - W domu na pewno każdy będzie analizował mecz z Lechią, natomiast po jednodniowym odpoczynku zaczynamy przygotowania do potyczki z Piastem - kończy Kamil Kosowski.

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
jedyny_taki
3.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kosowski niech juz sie zamknie lepiej. Zgrywa wielkiego gwiazdora, a g... robił w pierwszych meczach. Nastepny po małeckim co w d... by wlazł kibicom bez wazeliny. Niech sie wezmie za treningi, Czytaj całość
wislok
3.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wisła patrząc na sytuację w tabeli ma nawet szansę na trzecią lokatę. Także z PP może dostać się do europejskich pucharów,bo uważam,że Śląsk jest w zasięgu Białej Gwiazdy.  
avatar
joker
3.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
tak do czegoś zobowiązuje, szczególnie widzielibyśmy to, gdyby w T-Mobile nie było Podbeskidzia i GKS. Koszulka Wisły tak by zobowiązywała, że walczyliby o utrzymanie.  
avatar
mistrz drugiego planu
3.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stara dobra szkoła piłkarska ! Dla tego za jego czasów Wisła znaczyła COŚ w Europie !