Łukasz Fabiański nadal między słupkami Arsenalu, a ten wygrywa

Łukasz Fabiański kontynuuje grę w barwach Arsenalu Londyn. Tym razem pomógł w zwycięstwie nad West Bromwich Albion, chociaż czystego konta nie zachował.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Nawet na ławce rezerwowych zabrakło Wojciecha Szczęsnego. Jego miejsce zajął Vito Mannone, a pierwszym golkiperem Kanonierów został ponownie Łukasz Fabiański. Od pierwszych minut do ataku przeszli gospodarze, a goście musieli bronić się przed prostopadłymi podaniami kierowanych do Shane'a Longa oraz Jerome'a Thomasa.

Zamiast gola dla gospodarzy, Arsenal wyszedł na prowadzenie. Tomas Rosicky pokonał Bena Fostera i Kanonierzy mogli skupić się na kontrach. Tymczasem The Baggies już tak zaciekle nie atakowali bramki strzeżonej przez Fabiańskiego. Tuż po przerwie londyńczycy zadali drugi cios i znów dokonał tego Rosicky.

Sprawy skomplikowały się w ostatnich dwudziestu minutach. Per Mertesacker dostał czerwoną kartkę za faul na Shanie Longu i w dodatku WBA miał rzut karny. Wykorzystał go James Morrison. Ostatnie minuty Arsenal zdołał przetrwać i wydrzeć niezwykle cenne trzy punkty.

Wyniki sobotnich meczów 32. kolejki Premier League:

Reading FC - Southampton 0:2 (0:1)
0:1 - Rodriguez 34'
0:2 - Lallana 72'

Norwich City - Swansea City 2:2 (1:1)
0:1 - Michu 35'
1:1 - Snodgrass 30'
2:1 - Turner 60'
2:2 - Moore 75'

Stoke City - Aston Villa 1:3 (0:1)
0:1 - Agbonlahor 9'
1:1 - Kightly 80'
1:2 - Lowton 87'
1:3 - Benteke 90'

West Bromwich Albion - Arsenal Londyn 1:2 (0:1)
0:1 - Rosicky 20'
0:2 - Rosicky 50'
1:2 - Morrison (k.) 71'

Czerwona kartka: Per Mertesacker /70'/ (Arsenal).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×