Chińczyk zadebiutował na konferencji prasowej Warty. Czy wybiegnie na boisko? (foto)

Yu Fei został zakontraktowany w Warcie Poznań ostatniego dnia zimowego okienka transferowego. W dotychczasowych meczach ligowych nie dostał szansy gry, ale z dnia na dzień wygląda coraz lepiej i są spore szanse, że zagra przeciwko Olimpii Grudziądz, choć jeszcze nie w pierwszym składzie. Trener Krzysztof Pawlak widzi go w roli napastnika. - Na swojej nominalnej pozycji musi walczyć z trzema zawodnikami, natomiast jest straszna posucha jeśli chodzi o napastników. Mówi, że gra na tej pozycji nie jest mu rzeczą obcą - opowiada szkoleniowiec poznańskiej drużyny.

Tomasz Magdziarz: Trener uderzył pięścią w stół i sprawił, że zmężnieliśmy

O 22-letnim Chińczyku pozytywnie wypowiadają się koledzy z zespołu. A jak ocenia go Pawlak? - Nie jest to wirtuoz piłkarski, ale posiada swoje walory. Musi pokonać trudności natury mentalnej. Przez zespół jest odbierany dobrze - mówi.

Być może Yu Fei w sobotę zadebiutuje w Warcie. - Cały czas staram się pokazać z jak najlepszej strony i nie pozostaje mi nic innego niż czekać. Jeśli dostanę szansę gry to pozycja nie będzie najważniejsza. W ataku również się odnajdę - zapewnia Chińczyk, a Pawlak dodaje: - Jest to dobre rozumowanie, bo on nie może czekać aż się zwolni miejsce w pomocy. Jeśli chce się grać to trzeba sobie radzić na wielu pozycjach. W dzisiejszych czasach uniwersalizm jest rzeczą normalną. Trzeba umieć zagrać w każdej formacji.

Zawodnik zapewnia, że czuje się coraz lepiej pod względem fizycznym. - W Szanghaju mieliśmy ciężkie treningi. Przez podróż do Polski byłem osłabiony, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej i dochodzę do formy, która miałem w Chinach - zakończył Yu Fei.