Sandecja coraz bliżej utrzymania - relacja z meczu Okocimski Brzesko - Sandecja Nowy Sącz

Piłkarze Sandecji Nowy Sącz odnieśli bardzo ważne i prestiżowe dla siebie zwycięstwo pokonując lokalnego rywala, drużynę Okocimskiego Brzesko. Jedynego gola w tej potyczce strzelił Piotr Giel.

Po tym spotkaniu wiadomo już, że zdecydowanie bliżej utrzymania się w I lidze jest zespół Sandecji Nowy Sącz. W środę lokalni rywale stoczyli ze sobą bój, którego stawką było przysłowiowe sześć punktów. Początek potyczki nie był zbyt pasjonujący. Gra toczyła się głównie w środku pola, a na murawie było dużo chaosu. Jeżeli już gospodarze stwarzali akcje ofensywne, to bardzo dobrze między słupkami spisywał się Marcin Cabaj.

Kolejne minuty mijały, a dogodnych sytuacji było jak na lekarstwo. Nie brakowało natomiast żółtych kartek. Arbiter Rafał Greń piłkarzy karał bowiem co chwilę. Sędzia był bardzo wyczulony na wszystkie sporne sytuacje na boisku. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, to Sandecja przeprowadziła, jak się okazało, kluczową dla losów potyczki akcję. W pole karne idealnie dośrodkował Paweł Nowak, a Piotrowi Gielowi nie pozostało nic innego, jak tylko skierować głową piłkę do siatki. W końcówce tej części gry ładny strzał z dystansu oddał jeszcze Maciej Bębenek, lecz piłka nie wpadła do bramki.

Po zmianie stron do ataku ruszyli gospodarze, lecz bardzo pewnie spisywała się defensywa Sandecji, która spore oparcie miała w swoim bramkarzu. W 58. minucie blisko było jednak wyrównania. Tak zapewne by się stało, gdyby nie Peter Petran, który w doskonałym stylu zatrzymał Pawła Smółkę.

Od 64. minuty goście musieli grać w dziesiątkę, bowiem za drugą żółta kartkę z boiska wyleciał Patryk Tuszyński. Obóz Sandecji miał wiele wątpliwości co do tej decyzji arbitra. Protesty na nic się jednak zdały. Pomimo gry w osłabieniu Sandecja bardzo dobrze prezentowała się na murawie. To goście bowiem prowadzili grę, starali się atakować.

Gospodarze zdecydowany szturm na bramkę Cabaja przypuścili dopiero w samej końcówce potyczki. Bramki nie udało im się jednak strzelić. Trzy punkty zdobyła więc drużyna z Nowego Sącza i przez to jest zdecydowanie bliżej utrzymania. Przed Okocimskim natomiast bardzo trudne tygodnie.

Okocimski Brzesko - Sandecja Nowy Sącz 0:1 (0:1)
0:1 - Piotr Giel 37'

Składy:

Okocimski Brzesko: Aleksander Kozioł - Mateusz Wawryka, Damian Byrtek, Dawid Kucharski, Mateusz Niechciał, Iwan Litwiniuk (67' Wojciech Wojcieszyński), Daniel Chyła (75' Bartosz Flis), Piotr Koman, Jakub Kowalski, Paweł Smółka, Tomasz Ogar (50' Piotr Darmochwał).

Sandecja Nowy Sącz: Marcin Cabaj - Marcin Makuch, Peter Petran, Arkadiusz Czarnecki, Marcin Kowalski, Maciej Bębenek (59' Jozef Certik), Piotr Mroziński, Paweł Nowak, Piotr Kosiorowski, Piotr Giel (78' Maciej Górski), Patryk Tuszyński.

Żółte kartki: Damian Byrtek, Daniel Chyła, Mateusz Niechciał (Okocimski)  oraz Marcin Cabaj, Patryk Tuszyński, Paweł Nowak, Marcin Kowalski, Piotr Giel, Peter Petran (Sandecja).

Czerwona kartka: Patryk Tuszyński /63' - za drugą żółtą/ (Sandecja).

Sędzia: Rafał Greń (Rzeszów)

Widzów: 500.

Komentarze (1)
garbik_fajeczka_i_poleciało
25.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Takie zwycięstwa jak dwa ostatnie budują drużyny. Z Miedzią bramka w 85. minucie. Teraz wygrana z Okocimskim mimo długiej gry w osłabieniu. Brawo Sandecjo! Czekamy na super mecz z Arką.