- Myślę, że dla wszystkich kibiców Śląska Wrocław i zawodników tego klubu to jest na pewno w jakiś sposób wyjątkowy mecz, ale my tak naprawdę do każdego spotkania podchodzimy tak samo. Tę potyczkę też chcemy wygrać - czy to jest Zagłębie czy jakaś inna drużyna, to już nas to nie interesuje - mówi przed derbowym spotkaniem z KGHM Zagłębiem Lubin Marcin Kowalczyk.
Kowalczyk w Lubinie nie potrafił przebić się do podstawowego składu i bardzo rzadko dostawał szansę na pokazanie swoich umiejętności na boisku. - Nie mam nic do udowodnienia w Lubinie. Jakoś nie podchodzę do tego w ten sposób. Teraz jestem w Śląsku i chcę jak najlepiej zagrać, wygrać niedzielne spotkanie. Na pewno będzie mi miło jeżeli zwyciężymy z Zagłębiem - zaznaczył zawodnik. W rundzie jesiennej Zagłębie dość pewnie wygrało ze Śląskiem na jego terenie. - Na pewno siedzi w nas jeszcze ta jesienna porażka z Zagłębiem. Tym bardziej, że przegraliśmy przed własną publicznością. Kibicom z naszej strony należy się teraz rewanż za ten mecz. Tym bardziej chcemy wygrać i w jakiś sposób zmazać plamę z tego spotkania rozegrania we Wrocławiu - skomentował stoper mistrzów Polski.
Śląsk Wrocław plasuje się na trzecim miejscu w tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Poza rozgrywkami ligowymi przed zielono-biało-czerwonymi jeszcze starcie z Legią Warszawa w finale Pucharu Polski. Piłkarze Stanislava Levego cały czas przekonują jednak, że nie zabraknie im ochoty do występów w meczach ligowych. - Motywacji na pewno nam nie zabraknie. Wszystkie te mecze, które nam zostały, a przede wszystkim te bardzo ważne najbliższe, chcemy wygrać. Jedyne z czym teoretycznie może być problem, to aspekt fizyczny. Już od jakiegoś czasu gramy co trzy dni, ale myślę, że sobie poradzimy też z tym, żeby fizycznie wytrzymać. Na pewno będziemy bardzo zmotywowani na te wszystkie spotkania i chcemy wygrać wszystko, co się da w lidze. Zobaczymy, jak będzie na koniec. Na pewno bardzo istotny jest dla nas Puchar Polski - wyjaśnił piłkarz.
- Jedyne na co można narzekać, to zmęczenie, ale dla piłkarza najważniejsze są mecze. Im ich jest więcej, tym lepiej. Na pewno im więcej się gra, tym ta forma powinna być lepsza. Ja na pewno nie narzekam na taki program spotkań, bo chcę być na boisku jak najczęściej. Myślę, że nikt z piłkarzy nie będzie na to narzekał. Musimy sobie radzić ze zmęczeniem. Nie widzę problemu w tym, że gramy co trzy dni - dodał.
Dla Śląska priorytetem są jednak derby z Zagłębiem. - Jesteśmy naprawdę bardzo zmotywowani na ten mecz i bardzo chcemy go wygrać. Mieliśmy trochę więcej przerwy, myślę że jesteśmy wypoczęci. Przede wszystkim chcemy też rozegrać dobre spotkanie - podsumował Marcin Kowalczyk.