Tarasiewicz dla SportoweFakty.pl: Nie zwracam uwagi na wydarzenia w Górniku

Już w piątek w roli szkoleniowca Górnika zadebiutuje Henryk Kasperczak. Rywalem zabrzan będzie Śląsk Wrocław. Trener beniaminka, Ryszard Tarasiewicz absolutnie nie zwraca uwagi na zmiany, jakie zaszły u najbliższego rywala jego podopiecznych i nie sądzi, by roszady w sztabie szkoleniowym Górnika wpłynęły znacząco na przebieg piątkowego spotkania.

- Nie zwracam uwagi na to, co dzieje się w Górniku. W ogóle mnie to nie interesuje i skupiam się wyłącznie na swojej drużynie. W piątek gramy z Górnikiem, a później z Cracovią - mecz jak każdy inny - powiedział serwisowi SportoweFakty.pl Ryszard Tarasiewicz.

W ostatniej kolejce wrocławianie mieli powody do radości, bowiem wygrali z PGE GKS Bełchatów, zapewniając sobie trzy punkty w doliczonym czasie gry. - Takie zwycięstwo zawsze dobrze działa na zespół. Cieszę się, że walczyliśmy do końca. Bełchatów był chyba zadowolony z remisu, tymczasem moi piłkarze parli do przodu do ostatnich minut i zostało im to wynagrodzone zwycięskim golem - dodał Tarasiewicz.

Obserwatorzy zgodnie podkreślają, że Śląsk imponuje jak dotąd dobrym przygotowaniem fizycznym, gdyż w każdym spotkaniu prezentuje równą formę do ostatniego gwizdka sędziego. - Dobre przygotowanie motoryczne powinno być normalną rzeczą w każdym zespole. Czasami jednak ciężko jest wyegzekwować je u zawodników. Uważam, że w takiej lidze jak polska, gdzie umiejętności piłkarzy nie są tak wysokie, jak choćby w Anglii czy Hiszpanii, właśnie dobrym przygotowaniem fizycznym można wszystko nadrobić - zakończył opiekun Śląska.

Komentarze (0)