Przed pierwszym gwizdkiem meczu decydującego o mistrzostwie Belgii pomiędzy RSC Anderlecht a SV Zulte Waregem dyrektor generalny Herman van Holsbeeck i właściciel klubu Roger Vanden Stock z honorami pożegnali Marcina Wasilewskiego, przesądzając tym samym, że wygasający kontrakt niespełna 33-letniego piłkarza nie zostanie przedłużony. Reprezentant Polski otrzymał również owację od fanów na Stade Constant Vanden Stock.
"Wasyl" pojedynek rozpoczął na ławce rezerwowych, ale pojawił się na placu gry w 84. minucie. Fiołkom do zapewnienia sobie mistrzostwa kraju wystarczał remis i cel ten udało im się zrealizować - pojedynek zakończył się wynikiem 1:1.
Wasilewski, który trafił do Belgii w styczniu 2007 roku z Lecha Poznań, rozegrał 185 oficjalnych meczów w barwach Anderlechtu, wywalczył cztery tytuły mistrza Belgii, raz wygrał krajowy puchar, a dwukrotnie sięgał po Superpuchar Belgii. Występował też w Lidze Mistrzów oraz Lidze Europejskiej.
"W każdym meczu prezentował bezprecedensowe zaangażowanie oraz ducha walki. Był czczony przez wszystkich kibiców fioletowo-białych" - napisano o Wasilewskim na oficjalnej stronie internetowej Fiołków.