Obrońca Widzewa po meczu z Legią: Pozostaje spory niedosyt
Widzew Łódź był bliski sprawienia sensacji w meczu z Legią Warszawa. Jednak w drugiej połowie spotkania łodzianie dali sobie wbić wyrównującą bramkę i oba zespoły musiały zadowolić się remisem.
Mimo utraty gola gospodarze nie załamali się i robili wszystko, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Widzewiacy stworzyli sobie kilka dobrych okazji do zdobycia drugiego gola, lecz w bramce Legii dobrze spisywał się Dusan Kuciak. - Szkoda, że nie udało nam się wykorzystać żadnej z tych sytuacji, ale dobrze bronił Kuciak. Jakbyśmy tutaj wygrali, to dokonalibyśmy wielkiej rzeczy. A tak to jest remis, jak przed rokiem i pozostaje spory niedosyt - powiedział widzewiak.
Przed piątkową konfrontacją pojawiła się informacja, że jeden z kibiców Widzewa obiecał specjalną premię dla piłkarzy, jeżeli ci pokonają odwiecznego rywala. - Na mecz z Legią nie trzeba nas dodatkowo motywować. Ani słowa trenera, ani żadnej innej osoby nie zmieniłby naszego podejścia, bo każdy z nas wie, jak ważny jest to mecz dla naszych kibiców - przyznał.
Punkt zdobyty z liderem T-Mobile Ekstraklasy może okazać się kluczowy w kontekście utrzymania się łodzian w najwyższej klasie rozgrywkowej. - To swoją drogą. Jeden punkt więcej i jesteśmy bliżej utrzymania. Ale szkoda, że nie udało nam się pokonać Legii - zakończył.
Bartłomiej Kasprzak: Powinienem strzelać, a nie podawać