Alain Ngamayama: W pierwszej połowie powinniśmy strzelić więcej goli

Alain Ngamayama był rozgoryczony po tym jak jego drużyna roztrwoniła dwubramkowe prowadzenie i zaledwie zremisowała z Sandecją Nowy Sącz.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
- Szkoda, bo tym razem mecz ułożył się dla nas świetnie. Strzeliliśmy dwa gole, a mogliśmy nawet więcej. Widocznie trzeba było to zrobić, bo w drugiej połowie goście ruszyli do ataku i zdołali wyrównać - przyznał doświadczony pomocnik Warty.

Podopieczni Krzysztofa Pawlaka wciąż nie mogą się doczekać pierwszego zwycięstwa w rundzie wiosennej. - Ubolewam, bo byliśmy naprawdę blisko. Dla nas każdy punkt jest na wagę złota, ale remis nie poprawia naszej sytuacji. To zdecydowanie za mało i nie możemy być zadowoleni - dodał Alain Ngamayama.

Szanse na utrzymanie są już tylko iluzoryczne. - Trudno to oceniać. Zostały jeszcze trzy kolejki. Mogę zapewnić, że będziemy walczyć do końca. Nasza postawa w ostatnich meczach nieco się poprawiła. Być może przyczyn należy szukać w tym, że gramy już z mniejszą presją. Takie kwestie mają znaczenie, zwłaszcza że jesteśmy młodym zespołem - zaznaczył.

- Aktualnie myślimy już tylko o tym, by zająć jak najwyższe miejsce. Dlatego liczy się każda zdobycz. Praktycznie co roku ktoś ma problemy z licencją, więc niekoniecznie muszą spaść cztery drużyny - zakończył Ngamayama.

W środę poznaniaków czeka wyjazdowy mecz w Jaworznie, gdzie ich rywalem będzie GKS Tychy.

Więcej o Warcie Poznań TUTAJ i na oficjalnej stronie klubu

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Izabella Łukomska-Pyżalska nie odpuszcza prezydentowi i wciąż walczy o pomoc dla Warty

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×