Jeśli ktoś spodziewał się jednostronnego i nudnego widowiska na Olympiastadion w Berlinie, mocno się pomylił. Zespół Bruno Labbadii dzielnie stawiał czoła faworyzowanym Bawarczykom i napsuł im sporo krwi. W pierwszej półgodzinie meczu tempo było niezwykle szybkie, a akcje błyskawicznie przenosiły się spod jednego pod drugą bramkę.
Monachijczycy kilka razy mogli pokonać Svena Ulreicha, ale najlepszą okazję stworzyło sobie VfB - w 22. minucie Manuel Neuer instynktownie obronił samobójczy strzał Bastiana Schweinsteigera, a następnie na linii bramkowej w wielkim stylu zatrzymał dobitkę Georga Niedermeiera.
Podopieczni Juppa Heynckesa zdołali objąć prowadzenie jeszcze przed przerwą po tym, jak Philipp Lahm został sfaulowany przez Ibrahimę Traore, a jedenastkę pewnie wykorzystał Thomas Mueller. Po zmianie stron triumfatorzy Ligi Mistrzów przyśpieszyli i bez trudu rozmontowali obronę Stuttgartu, a dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Mario Gomez, któremu asystowali kolejno Lahm i Mueller.
Losy rywalizacji wydawały być się rozstrzygnięte, lecz Die Schwaben raz jeszcze zerwali się do walki! W 71. minucie Martin Harnik po centrze Gotoku Sakai kapitalnie strzelił głową w okienko bramki Neuera, a kilka chwil później skrzydłowy z Austrii na raty dobił strzał Shinjiego Okazaki, który zatrzymał się na słupku.
Bawarczycy w krótkim odstępie czasu dali sobie wbić dwa gole, ale zdołali utrzymać nerwy na wodzy i umiejętnie oddalili grę od własnego pola karnego. Stuttgart stworzył sobie jeszcze tylko jedną niezłą sytuację - w 95. minucie "główkę" Serdara Tasciego w dobrym stylu obronił Neuer.
Bayern jako siódmy europejski i pierwszy niemiecki klub wywalczył potrójną koronę. Gwiazda Południa w cuglach wygrała rywalizację w Bundeslidze i dosyć pewnie triumfowała w finałach Ligi Mistrzów i Pucharu Niemiec. Co warte podkreślenia, Lahm i spółka ani razu w tym sezonie nie musieli odrabiać strat!
W sobotę po raz ostatni w trenerskiej karierze Bayern poprowadził Jupp Heynckes, którego od lipca zastąpi Josep Guardiola. Z klubem z Allianz Arena żegna się również Anatolij Tymoszczuk, który najprawdopodobniej zasili Zenit St. Petersburg.
Warto dodać, że jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 2013/2014, które zaplanowano na 9 sierpnia, Bayern zmierzy się w meczu o Superpuchar Niemiec z wicemistrzem kraju, Borussią Dortmund.
Bayern Monachium - VfB Stuttgart 3:2 (1:0)
1:0 - Mueller (k.) 37'
2:0 - Gomez 48'
3:0 - Gomez 61'
3:1 - Harnik 71'
3:2 - Harnik 80'
Składy:
Bayern:
Neuer - Lahm, van Buyten, Boateng, Alaba - Martinez, Schweinsteiger - Robben (83' Tymoszczuk), Mueller, Ribery (90+1' Shaqiri) - Gomez (62' Mandzukić).
Stuttgart: Ulreich - Ruediger, Tasci, Niedermeier, Molinaro (67' Sakai) - Gentner, Boka - Harnik, Maxim (63' Okazaki), Traore (75' Cacau) - Ibisević.
Żółte kartki: Schweinsteiger, Mandzukić (Bayern) oraz Traore, Boka, Ibisević (Stuttgart).
Sędzia: Manuel Graefe.
Widzów: 74 244.