Wielki pogrom w Pucharze Konfederacji? 137. miejsc różnicy w rankingu FIFA

Ośmiu bezrobotnych, trzech studentów, dwóch nauczycieli i jeden zawodowy gracz - tak piłkarską reprezentację Tahiti opisuje dziennik Marca. W czwartek zmierzą się oni z najlepszą ekipą na świecie.

[i]

[/i]- Mam nadzieję, że przeciwko Hiszpanii stracimy mniej niż 6 goli. Aczkolwiek nie wiem ile sami strzelimy - przyznał z uśmiechem jeden z reprezentantów 138. reprezentacji w rankingu FIFA. - Vicente del Bosque to skromny człowiek. Nie sądzę, aby nakazał swoim graczom strzelenie jak największej ilości bramek - dodał z nadzieją trener Eddy Etaeta. Problem w tym, że golkiper reprezentacji Tahiti już przeciwko słabo prezentującej się Nigerii 6-krotnie musiał wyjmować piłkę z siatki.

Spotkanie z Super Orłami dla seniorskiej drużyny tego kraju było dopiero drugim przeciwko ekipie spoza strefy Oceanii - poprzednio w 1980 roku mierzyli się z Meksykiem. Ponadto zawsze rywalizowali z Australią, Nową Zelandią i pozostałymi okolicznymi reprezentacjami. W czwartkowy wieczór staną naprzeciw aktualnym mistrzom Europy i świata. Nic dziwnego, że hiszpańska prasa już przypomniała najwyższe zwycięstwo w Pucharze Konfederacji z 1999 roku - Brazylii nad Arabią Saudyjską (8:2), a także rekordowy wynik Hiszpanów przeciwko Bułgarii w 1993 roku - 13:0.

Czy La Roję stać na poprawienie tego rezultatu? Na brazylijskiej Maracanie szansę dostaną zmiennicy i jedynie Sergio Ramos ma wyjść drugi raz z rzędu w podstawowej jedenastce. - Oni są profesjonalistami, a my nie. Mimo to, damy z siebie wszystko od samego początku. Nie zamierzamy ich kopać, będziemy rywalizowali z szacunkiem - zapowiada golkiper reprezentacji Tahiti, który w czwartek będzie miał najwięcej pracy na boisku.

Przewidywany skład reprezentacji Hiszpanii na spotkanie z Tahiti: Reina - Azpilicueta, Albiol, Ramos, Monreal - Cazorla, Javi Martinez, Silva - Juan Mata, Torres, Villa.

Źródło artykułu: