Trenerski pat w Realu Madryt, Królewscy czekają na nowego szkoleniowca PSG

Od odejścia Jose Mourinho minęło już 20 dni, a na Santiago Bernabeu wciąż nie ma nowego trenera. Wszystko przez mistrzów Francji, którzy nie mogą znaleźć następcy Carlo Ancelottiego.

W tym artykule dowiesz się o:

Bez nowego szkoleniowca włodarze Realu Madryt nie mogą za wiele zrobić na  transferowym rynku. Wciąż oficjalnie nie wiadomo, kto zostanie, a kto trafi na Santiago Bernabeu i tak powinno pozostać do ogłoszenia sukcesora The Special One. Według mediów, Blancos mają już zawarte wstępne porozumienie z Paris Saint Germain w sprawie transferu Carlo Ancelottiego, jednak Paryżanie zgodzą się na ten krok dopiero jak znajdą następcę Włocha.

Tutaj sytuacja się coraz bardziej komplikuje - kolejni kandydaci odmawiają prowadzenia ekipy dowodzonej przez katarskiego szejka. Federacja rosyjska oficjalnie zaprzeczyła odejściu Fabio Capello, a klubowi odmówił już Frank Rijkaard, który od stycznia pozostaje bez pracy. Ponadto Jose Mourinho wybrał Chelsea Londyn, Andre Villas Boas i Michael Laudrup postanowili pozostać w Premier League, Guus Hiddink dalej będzie prowadzić Anży Machaczkałę, a Rafael Benitez przeniósł się do SSC Napoli.

Najnowszym kandydatem jest Laurent Blanc, który po reprezentacji Francji nie znalazł nowego pracodawcy. W odwodzie wciąż pozostaje były szkoleniowiec Manchester City - Roberto Mancini i wydaje się, że to jeden z nich trafi do Paryżan. Problem w tym, że wcale nie na długo może zakotwiczyć w stolicy Francji. Wielkim marzeniem włodarza klubu pozostaje bowiem Arsene Wenger, który przynajmniej przez kolejny sezon będzie trenować Arsenal Londyn.

Trenerska saga w PSG odbija się więc czkawką w Madrycie, gdzie wciąż nie można dokonywać wielomilionowych zakupów, a przygotowania do kolejnego sezonu nieubłaganie się zbliżają.

Źródło artykułu: