W kwietniu sąd w Anglii skazał Carlosa Teveza na grzywnę oraz 250 godzin prac społecznych. Kierował bowiem samochodem bez prawa jazdy (zostało mu odebrane). Tymczasem kilka dni temu Argentyńczyk podpisał kontrakt z Juventusem Turyn, spakował swoje rzeczy z Manchesteru i wyprowadził się.
Jednak ma problem. Otóż nie przepracował społecznie 250 godzin. Sąd nie będzie pobłażliwy dla Teveza tylko dlatego, że jest piłkarzem. Jeśli Argentyńczyk nie przyporządkuje się karze, to może trafić do więzienia.
Możliwe, że Tevez będzie chciał w trybie przyśpieszonym wykonać prace społeczne, zanim rozpocznie się okres przygotowawczy w Juventusie (12 lipiec). Prawnicy piłkarza będą chcieli, aby Argentyńczyk pracował 60-70 godzin tygodniowo, a to pozwoliłoby mu na wypełnienie orzeczeń sądu. Nawet jeśli nie udałoby się odpracować całej kary, to sędzia mógłby ukarać grzywną Teveza, ale tylko w przypadku, gdyby większość godzin zostałaby przepracowana.