Matko Perdijić: Nowy sezon, nowe wyzwania

[tag=6992]Matko Perdijić[/tag] w środę przedłużył o rok kontrakt z Cracovią, a w sobotę został bohaterem Pasów w półfinale Pucharu Tatr, w którym obronił dwa rzuty karne wykonywane przez graczy Okocimskiego Brzesko.

31-letni Chorwat przyszedł do Cracovii w przerwie zimowej minionego sezonu, ale wiosną nie zagrał ani razu, ponieważ przegrał rywalizację o miejsce w bramce z Krzysztofem Pilarzem. Mimo to krakowski klub zaproponował mu przedłużenie wygasającego kontraktu.

- Bardzo się cieszę, że zostałem w Cracovii. Razem wywalczyliśmy awans. Trener Stawowy od razu po sezonie dał mi sygnał, że chce, żebym został w drużynie. Czy miałem inne oferty? Były jakieś kontakty, ale kiedy dostałem sygnał, że Cracovia mnie chce, a ja też chciałem zostać w Krakowie, to nie zastanawiałem się nad innymi opcjami - mówi bramkarz Pasów.

Wiosną Perdijić przegrał rywalizację z Pilarzem, ale czy przed nowym sezonem ona zaczyna się nowa? - Rywalizacja jest cały czas. Krzysiek był w zeszłym sezonie jednym z najlepszych zawodników drużyny i przez to jest w tej rywalizacji kroczek przede mną, ale ja robię swoje. Jest nowy sezon, są nowe wyzwania. Krzysiu Pilarz miał bardzo dobry sezon i nie było potrzeby go zmieniać. Ale ja mam jedną cechę - nie wiem czy wadę, czy zaletę - cierpliwość - tłumaczy Chorwat.

W sobotę Perdijić został bohaterem Cracovii w półfinale Pucharu Tatr, kiedy obronił w konkursie "11" strzały Tomasza Baligi i Macieja Termanowskiego. - Bohaterem jest cała drużyna, a ja tylko dołożyłem do tego małą cegiełkę. W niedzielę trzeba postawić kropkę nad "i" - mówi skromnie.

TUTAJ zobaczysz, jak Perdijić bronił rzuty karne w półfinale Pucharu Tatr.

Komentarze (0)