Spór o Marcina Kowalczyka najprawdopodobniej rozstrzygnie dopiero FIFA, ale piłkarz, będąc przekonanym do swoich racji - nie ma zamiaru czekać na oficjalną decyzję i reprezentuje już barwy Wołgi Niżny Nowogród.
W poniedziałkowym sparingu z CFR Cluj 28-latek pojawił się na murawie po przerwie i rozegrał 45 minut, a Rosjanie przegrali z rumuńskim zespołem 0:2. Co ciekawe, bramka ustalająca wynik spotkania padła po strzale z rzutu karnego, który sprokurował Kowalczyk.
Warto dodać, że od pierwszego do ostatniego gwizdka na środku defensywy Wołgi wystąpił Piotr Polczak.
Kowalczyk zamierza przenieść się do Wołgi na zasadzie wolnego transferu, lecz Śląsk Wrocław nie chce się na to zgodzić, twierdząc, że jednostronnie przedłużył umowę 7-krotnego reprezentanta Polski i wciąż jest on piłkarzem mistrza Polski z 2012 roku.
Więcej o zawiłościach związanych z klubową przynależnością Kowalczyka pisaliśmy TUTAJ.