Spotkanie o 3. miejsce podczas pierwszego międzynarodowego turnieju Deyna Cup nie zgromadziło zbyt wielu kibiców na trybunach Pepsi Areny. Nic dziwnego, bowiem aura bardziej sprzyjała grillowaniu i plażowaniu aniżeli oglądaniu widowiska, którego poziom pozostawiał wiele do życzenia.
W porównaniu do spotkań sobotnich trenerzy obu drużyn: Nenad Bjelica oraz Vuk Rasović wymienili niemalże całe wyjściowe "11". Możliwe, że to właśnie było przyczyną ospałego tempa meczu. W składzie Partizana od 1. minuty zagrali Marko Scepović i Aleksandar Mitrović - zawodnicy, którzy dzień wcześniej weszli na zmianę i znacznie podnieśli jakość gry serbskiej drużyny.
Tym razem nawet ten duet nie pomógł, zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy to nie miała miejsca żadna godna odnotowania akcja. Ślimacze tempo, wiele niedokładności oraz ogólnie rozleniwienie było zewsząd odczuwalne.
Dopiero w 54. minucie dwójkową akcję przeprowadzili Marko Scepović i Aleksandar Mitrović. Ten pierwszy podał do drugiego, gdy tamten znajdował się w sytuacji sam na sam w bramkarzem, golkiper Austrii wybronił strzał.
Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.
10 minut później Scepović po raz drugi w trakcie Deyna Cup wpisał się na listę strzelców. Akcja była bliźniacza do tamtej z 54. minuty, a asystował przy golu Mitrović.
Kiedy wydawać by się mogło, że Partizan dowiezie spokojnie taki wynik do końca i zajmie 3. miejsce, w polu karnym Serbowie sfaulowali Philippa Hosinera. Sędzia Paweł Raczkowski podyktował jedenastkę, a tę na bramkę zamienił Alexander Grunwald.
Taki stan rzeczy mógł spowodować, że o wyłonieniu zwycięzcy miałyby zadecydować rzuty karne. Tak się jednak nie stało, bowiem w 90. minucie Hosiner wykorzystał zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym, a bramkarz Partizana miał utrudnione zadanie, gdyż obrońcy jego drużyny znacznie ograniczyli mu widoczność.
Austria Wiedeń - Partizan Belgrad 2:1 (0:0)
0:1 - Scepović 64'
1:1 - Grunwald 80' (rz. karny)
2:1 - Hosiner 90'
Austria Wiedeń: Heinz, Lindner, Alexander Grunwald, Manuel Ortlechner (71' - Marko Stanković), Christian Ramsebner, Philipp Hosiner, Thomas Murg (83' - Alexander Gorgon), Srdan Spiridonović (60' - Sebastian Wimmer), James Holland, Emir Dilaver (62' - Fabian Koch), Daniel Royer (71' - Tomas Jun), Markus Suttner.
Partizan Belgrad: Żivko Żivković (46' - Nikola Petrović), Nemanja Petrović, Vojislam Stanković (83' - Milos Ostojić), Darko Brasanac, Sasa Ivković, Dejan Babić, Marko Żivković, Filip Malbasić (46' - Andrija Żivković), Nikola Gulan (46' - Danilo Pantić), Marko Scepović (67' - Nikola Ninković), Aleksandar Mitrović (68' - Nemanja Kojić).
Żółta kartka: Ramsebner (Austria) oraz Ivković (Partizan)
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: ok. 1000.