Rafał Grzelak ma być lekarstwem na problemy Floty Świnoujście ze skrzydłowymi. Przed sezonem drużynę opuścili dwaj podstawowi gracze na tych pozycjach: Sebastian Olszar oraz Bartłomiej Niedziela.
[i]
- Flota mnie w zasadzie nie testuje. Trener Baniak już wypowiedział się w mojej sprawie "na tak", postawił przede mną określony cel. Teraz czekam na decyzję władz klubu i rozmowy w sprawie kontraktu. Na ten moment jestem zdecydowany grać dla Floty. Mam za sobą krótki, ale fajny okres w Arce. Oby czas w kolejnym nadmorskim klubie był równie miło wspominany[/i] - wyjaśnił Grzelak, który w sobotę rozegrał pełne spotkanie przeciw Pogoni Szczecin (1:1).
Flota sprawdzała w tym sparingu jeszcze czterech zawodników: Pawła Czoskę, Daniela Forlandsaasa oraz bramkarzy Szymona Gąsińskiego i Konrada Forenca. Pozytywne wrażenie pozostawił po sobie Czoska, który powinien dostać następną szansę w sparingu z Brondby Kopenhaga.
Konsternację wywołało pojawienie się na testach Norwega Forlandsaasa z przeszłością... w lidze australijskiej. Napastnik zaliczył bezbarwny występ i niestety dla widowiska nie pokazał żadnej ze sztuczek technicznych, którymi chwali się w internecie:
Z kręgu zainteresowań Floty nie wypadli jeszcze Łukasz Kosakiewicz oraz Marcin Byszewski. Na celowniku znalazł się także zawodnik Pogoni Szczecin - Mateusz Sobolczyk.
- Po dwumeczu sobota-niedziela porozmawiam z dyrektorem klubu i będziemy zapinać kadrę na rundę jesienną. Być może zrobimy taki miły ukłon w stronę działaczy Pogoni, aby wspomogli nas jakimś wypożyczeniem. Nie mogę na razie nic obiecać, ale Sobolczyk jest brany przez nas pod uwagę - zdradził trener Bogusław Baniak.