Mecz Malagi z Valencią nie zachwycił kibiców, gra była co prawda szybka, ale okazji podbramkowych było jak na lekarstwo. W pierwszej połowie Manuel Fernandes po rzucie wolnym i rykoszecie trafił w słupek, a David Villa fatalnie spudłował z dobitki. Hiszpan znacznie lepiej zachował się w 73. minucie, kiedy to wykorzystał podanie Juana Maty. Kolejna bramka padła, kiedy Malaga grała już w "10" po brutalnym wejściu i czerwonej kartce Salvy Ballesty .
Świadkami wykluczenia byli także kibice na spotkaniu zeszłorocznych beniaminków - Valladolid i Almerii. Większe szanse dawano gościom, jednak wynik otworzył pomocnik miejscowych - Alvaro Rubio. Ten sam zawodnik w końcówce otrzymał czerwoną kartkę, po czym Almeria ruszyła do zmasowanego szturmu. W doliczonym czasie gry wykorzystali to gospodarze, którzy ustalili rezultat po kontrataku.
Taki sam wynik padł w Mallorce. Balearczycy nieoczekiwanie odnieśli pierwsze zwycięstwo, choć mieli dużo szczęścia. Pomocnik Numancii - Jose Barkero najpierw bowiem trafił w słupek, a następnie w poprzeczkę.
Jedyny czwartkowy remis padł w Huelvie. Tamtejsze Recreativo stoczyło wyrównany bój z Athletic Bilbao i zasłużenie drużyny podzieliły się punktami.
Real Mallorca - Numancia 2:0 (1:0)
1:0 - Jurado 13'
2:0 - Webo 51'
Malaga - Valencia 0:2 (0:0)
0:1 - Villa 72'
0:2 - Villa 90'
Recreativo Huelva - Athletic Bilbao 1:1 (0:0)
1:0 - Javi Guerrero 72'
1:1 - David Lopez 77'
Real Valladolid - Almeria 2:0 (0:0)
1:0 - Alvaro Rubio 68'
2:0 - Medunjanin 90'