Jeszcze nie tak dawno temu w Śląsku Wrocław grali bracia bliźniacy Łukasz Gikiewicz i Rafał Gikiewicz. Ten pierwszy odszedł już jednak do cypryjskiej Omonii Nikozja. We Wrocławiu postanowili jednak kontynuować tradycję. Do sprowadzonego wcześniej Marco Paixao teraz prawdopodobnie dołączy jego brat, Flavio Paixao. - Podjęliśmy decyzję. My go chcemy, ale jeszcze władze klubu muszą się z nim porozumieć w sprawie kontraktu - mówi Stanislav Levy, trener WKS-u.
Zarówno Flavio, jak i Marco wyglądają identycznie. W Śląsku znaleźli jednak sposób jak ich odróżnić. - Jeden ma żółte, a drugi zielone buty - żartował Levy.
Na testach w drużynie z Wrocławia dość niespodziewanie przebywa też Rafał Kujawa, który ostatnio grał w drugoligowym Pelikanie Łowicz. - Rafał trenował dwa tygodnie z rezerwami. Okazało się, że zagrał tam dobre mecze. Trenuje teraz z nami, ale żadnej decyzji jeszcze nie podjęliśmy - wyjaśnił szkoleniowiec WKS-u.
We Wrocławiu nikt nie dopuszcza myśli, aby niebawem ze Śląska miał odejść Waldemar Sobota. - Ja mam informację, że Sobota będzie w tym sezonie grał w Śląsku - zaznaczył opiekun brązowych medalistów mistrzostw Polski, który nie ukrywa, że jeszcze chciałby wzmocnić swój zespół. - Prawda jest taka, że brakuje nam kilku zawodników - następców Piotrka Ćwielonga i Marcina Kowalczyka oraz obrońcy. Czyi brakuje nam przynajmniej trzech zawodników. Mówiłem wielokrotnie, że bardzo potrzebujemy wzmocnienia - podkreślił trener.
Jak się okazuje, klub nie postawił trenerowi ani drużynie żadnego celu na najbliższy sezon. - Podobnie jak ostatnio nie dostałem żadnych zaleceń - podsumował Stanislav Levy.