W czwartek piłkarze Śląsk Wrocław rozpoczną rywalizację w kwalifikacjach do Ligi Europejskiej. Brązowi medaliści mistrzostw Polski będą zdecydowanym faworytem potyczki z czarnogórskim FK Rudar Pljevlja. - Szczegółowa analiza jeszcze jest przed nami. Trener Łukasz Czajka był na ich spotkaniach z Ormianami więc pewnie cenne wskazówki nam przekaże. Można powiedzieć, że przedsmak tego, co nas czeka, mieliśmy rok temu. Wiemy, że wszystkie drużyny z Czarnogóry mają swój charakter i na pewno będą walczyć do upadłego o każdy milimetr na boisku. Nie czeka nas żaden spacerek jednak na tym etapie rozgrywek to my jesteśmy faworytem i musimy to udowodnić podczas meczu - skomentował Waldemar Sobota.
- Kolejny raz będziemy grali w kwalifikacjach do Ligi Europejskiej więc wiemy mniej więcej o co w tym chodzi. Sparingi w naszym wykonaniu były naprawdę niezłe i wyniki, które w nich osiągaliśmy, też na to wskazywały. Graliśmy z silnymi rywalami, ale na pewno sparingi to jedna sprawa, a mecze o coś druga. Fajnie jednak, jeżeli te mecze kontrolne się wygrywa. Morale poszło w górę i teraz wierzymy w swoją jakość i w drużynę. Mam nadzieję, że zespół z Czarnogóry przejdziemy i będziemy spokojnie rywalizowali dalej - dodał.
Przed sezonem w drużynie Stanislava Levego doszło do kilku zmian. Niektórzy zawodnicy z WKS-u odeszli, ale w ich miejsce przyszli nowi. - Rzeczywiście trochę się pozmieniało w naszej szatni i widać to gołym okiem. To jest taki okres, że zmienia się szatnia, zmieniają się ludzie, którzy będą grali w drużynie. Odeszło kilku wartościowych zawodników, ale w ich miejsce doszli kolejni, którzy jak mocno w to wierzę, będą wzmocnieniem i pokażą to już w najbliższych spotkaniach - zaznaczył wyróżniający się gracz zielono-biało-czerwonych.
We Wrocławiu nikt nie dopuszcza myśli, że Śląsk swojego najbliższego rywala miałby nie pokonać. - Mam nadzieję, że swoją wyższość udokumentujemy na boisku i przejdziemy rundę dalej. Nasi kibice już niejednokrotnie pokazali, jak potrafią nas doskonale wspierać - obojętnie czy gramy u siebie czy na wyjeździe więc po raz kolejny liczymy na nich - stwierdził piłkarz.
Waldemar Sobota dobrze spisywał się w minionym sezonie, a także dobrze prezentuje się w letnich sparingach. Na brak ofert ze strony innych klubów ten zawodnik narzekać więc nie może. - To co najważniejsze przede mną, to czwartkowe spotkanie. Skupiam się tylko i wyłącznie na tym. Chcę mieć chłodną głowę. To co mi menadżer przekazywał, to rzeczywiście te oferty były, pojawiały się z Grecji i Rosji. W tym okresie to jest jednak normalne, że są pewne spekulacje transferowe. Na tę chwilę interesuję się jednak tylko tym, co będzie w najbliższy czwartek - podsumował skrzydłowy.