Nowy sezon w T-Mobile Ekstraklasie rusza już w najbliższy piątek, a piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała swój pierwszy mecz rozegrają w poniedziałek z Lechią Gdańsk. Do tego czasu powinny zostać sfinalizowane umowy z kolejnymi nowymi zawodnikami, którzy zasilą bielską drużynę. Tak się stało w przypadku doświadczonych - słowackiego pomocnika oraz obrońcy . Obaj pozytywnie przeszli testy medyczne i parafowali roczne umowy z opcją przedłużenia na kolejny okres. Do nich może dołączyć również napastnik , doskonale znany w Bielsku-Białej, gdzie występował w latach 2005-2009.
Cała trójka wystąpiła w środowym, ostatnim sparingu Podbeskidzia przed rozpoczęciem rozgrywek w ekstraklasie. W Dankowicach Górale pokonali 3:2 Energetyk ROW Rybnik - beniaminka I ligi. Urban i Chrapek zdobyli po jednej bramce dla bielszczan. Ten drugi w poprzednim sezonie występował właśnie w Dankowicach, w miejscowym Pasjonacie grającym w lidze okręgowej.
Zarówno Słowak Urban, jak i środkowy obrońca Szymanek powinni być sporymi wzmocnieniami drużyny Podbeskidzia. 33-letni Urban wiosną wystąpił w dziewięciu meczach Piasta Gliwice strzelając jednego gola, jednak wobec dużej konkurencji w składzie gliwiczan zagrał tylko jeden pełny mecz. Jesienią natomiast były gracz lig węgierskiej i czeskiej leczył uraz. W Bielsku-Białej powinien być podstawowym środkowym pomocnikiem obok Dariusza Łatki. Z kolei Szymanek miał słaby poprzedni sezon w Polonii Warszawa, jednak może być solidnym zmiennikiem dla pary Bartłomiej Konieczny - Dariusz Pietrasiak. 31-latek zaliczył kilka sezonów w lidze greckiej (AO Egaleo) oraz ukraińskiej (Czornomoreć Odessa).
Dla Krzysztofa Chrapka powrót do Podbeskidzia byłby doskonałą okazją do przypomnienia o sobie w piłkarskiej ekstraklasie. Ostatnie lata filigranowy napastnik spędził głównie na leczeniu urazów i rehabilitacji, próbując odbudować formę w niższych ligach. Piłkarz ma za sobą 12 występów w Lechu Poznań, z którym wywalczył mistrzostwo Polski i Superpuchar w sezonie 2009/2010. Piłkarz ustalił już warunki kontraktu z Podbeskidziem, ale jeszcze musi przejść wszystkie badania medyczne.
To właśnie problem z napastnikami może być największą bolączką trenera Czesława Michniewicza przed nowym sezonem. Po odejściu Roberta Demjana oprócz Fabiana Paweli szkoleniowiec nie ma w tej chwili innego klasowego napastnika. Testowany jest jeszcze Kolumbijczyk Jaime Alfonso Ruiz (mający za sobą występ w reprezentacji Kolumbii), który jednak w ostatnich latach miał problem ze znalezieniem klubu. Zdobył bramkę w spotkaniu z Energetykiem ROW, ale to na razie za mało, aby przekonać do siebie opiekuna Górali. Kolejne decyzje transferowe w obozie Podbeskidzia powinniśmy poznać w najbliższych dniach.