Wiceprezes Tura nie żyje
- Szok! - mówią działacze i sztab szkoleniowy Tura. Tak zareagowali na wieść o śmierci jednej z najważniejszych i najbardziej potrzebnych osób w klubie - wiceprezesa Andrzeja Lichawskiego.
Andrzej Lichawski z Turem związany był już kilkanaście lat. Od kilku lat zasiadał w zarządzie, będąc wiceprezesem ds. sportowych. To on głównie odpowiadał za kształt kadry zawodniczej, jak i sztab szkoleniowy. To na nim spoczywała rola osoby, której zadaniem było wyszukiwanie i sprowadzanie do Turku graczy i trenerów.
Lichawski był także uznanym działaczem terenowym, wiceprezesem Komisji Rewizyjnej Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej.
Cały klub jest zasmucony wieścią o przedwczesnej śmierci tegoż działacza. Sztab szkoleniowy nosił się nawet z zamiarem przełożenia sobotniego spotkania wyjazdowego w Łęcznej. Ostatecznie jednak zespół pojedzie na mecz.
Wiceprezes Andrzej Lichawski zmarł nagle na zawał serca.