Piotr Misztal ma żal do działaczy Ruchu Chorzów. "Nie wiem po co były te testy, skoro..."

Piotr Misztal był jednym z najlepszych bramkarzy I ligi minionego sezonu. Wydawało się, że tego lata 26-latek przeniesie się do T-Mobile Ekstraklasy. Pojawił się nawet na testach w Ruchu Chorzów.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

GKS Tychy nie byłby jedną z rewelacji rozgrywek I ligi minionego sezonu gdyby nie rewelacyjna postawa Piotra Misztala. Golkiper śląskiej drużyny w 33 występach na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy aż jedenastokrotnie zachował czyste konto, w innych meczach także sprawując się bez zarzutu.

Nie było więc wielką niespodzianką, kiedy trzy tygodnie temu 26-latek pojawił się na testach w ekstraklasowym Ruchu Chorzów. Z Niebieskimi trenował przez tydzień, a następnie... mu podziękowano. - Testy w Chorzowie trwały tydzień i wydaje mi się, że pokazałem się z dobrej strony. Musiałem jednak nie przypaść do gustu trenerowi i tak się to skończyło - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl bramkarz tyszan.
Piotr Misztal był w minionym sezonie I ligi czołowym graczem GKS-u Tychy Piotr Misztal był w minionym sezonie I ligi czołowym graczem GKS-u Tychy
Misztal nie potrafi ukryć żalu do działaczy klubu z Cichej. - Nie wiem tak naprawdę czemu moje testy miały służyć. Ruch ma zakaz transferowy, a ja mam jeszcze przez rok ważną umowę z GKS-em Tychy, więc nie było szans, żebym przeniósł się do Chorzowa w letnim okienku. Nie chcę się nawet zastanawiać, jakie miałyby być kulisy mojego ewentualnego "wolnego" transferu - dodaje golkiper śląskiej drużyny.
Po tygodniowym pobycie w Ruchu zawodnik wrócił do Tychów i przygotowuje się do nowego sezonu w barwach GKS-u. - W klubie dużo się pozmieniało. Jest nowy trener, wielu nowych chłopaków i nowe nadzieje. Chcielibyśmy dobrze pokazać się w nowym sezonie I ligi. Być może powtórzyć wynik z ostatnich rozgrywek, a nawet go poprawić. To jest mój cel, na którym się teraz skupiam - wskazuje były gracz m.in. Korony Kielce.
Golkiper tyszan jest przekonany, że w nowym sezonie GKS zaprezentuje nową jakość Golkiper tyszan jest przekonany, że w nowym sezonie GKS zaprezentuje nową jakość
Po nieudanych przymiarkach do Ruchu Chorzów Misztal na razie nie ma innych ofert transferowych. - Żadne informacje na ten temat do mnie nie dochodzą, więc pewnie po prostu tematu nie ma. Ja zresztą się nie napalam. Dobrze się czuję w Tychach i jeśli będę musiał spędzić w klubie kolejny sezon, to na pewno nie będę rozrywał szat - zapewnia zawodnik ekipy Tomasza Fornalika.

Kadrowa rewolucja, jaka zachodzi obecnie w drużynie ze stadionu przy ul. Edukacji doświadczonego bramkarza nie martwi. - Rok temu sytuacja wyglądała podobnie. Nie brakowało nawet głosów, że w I lidze zagra słabsza drużyna, niż ta co zrobiła do niej awans. Są nowi ludzie i nowa jakość. Jestem pewny, że damy sobie radę - puentuje golkiper tyskiej drużyny.

Tomasz Fornalik wyjdzie z cienia brata? "Nie mam kompleksu Waldka"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×