Vojo Ubiparip: Od kiedy jestem w Lechu zawsze mówią, że jestem za słaby
Vojo Ubiparip ugruntowuje swoją pozycję w Lechu Poznań. Został jednak etatowym skrzydłowym. - Będę wykonywał wszystkie polecenia bez żadnych wymówek. Dla mnie najważniejsza jest gra - przyznał.
Występujący na pozycji skrzydłowego zawodnik udowodnił, że znajduje się w dobrej formie. W meczu Ligi Europejskiej był bliski zdobycia kolejnej bramki w tym sezonie. Przy najlepszej próbie piłka trafiła w słupek, a w pierwszej połowie techniczny strzał zza pola karnego z trudem nad poprzeczkę przeniósł golkiper rywali. - Tym razem się nie udało. Szkoda, naprawdę, ale "Teo" strzelił, Kędziora dołożył piękną bramkę. Ja nie strzeliłem, kilka razy uderzyłem z dystansu, miałem sytuację w końcówce... Mam nadzieję, że w kolejnym meczu się uda - dodał z nadzieją.
Mariusz Rumak zadecydował, że Serb po raz trzeci w sezonie zagra jako skrzydłowy. - Nie jest to dla mnie komfort, ale trener widzi mnie na skrzydle. Jeśli on tak zadecyduję, będę wykonywał wszystkie polecenia bez żadnych wymówek. Dla mnie najważniejsza jest gra - przyznał.
W hierarchii napastników Kolejorza pewne miejsce na szczycie zajmuje Łukasz Teodorczyk. Ubiparip przyznaje, że... nie bierze udziału w walce o miejsce ataku poznańskiej drużyny. - Chciałbym dostać okazję, żeby tak było. Żeby rywalizować trzeba dostać okazję - stwierdził Serb.Lech poznał już kolejnego rywala w walce o fazę grupową Ligi Europejskiej. - Do Armenii jest strasznie długa droga, więc cieszymy się, że pojedziemy do Wilna - twierdzi Serb, który odniósł się również do nadchodzącego pojedynku w 2. kolejce T-Mobile Ekstraklasy. - Musimy wyjść na ten mecz skoncentrowani i atakować od pierwszej minuty i szybko strzelić bramkę, a wtedy nie ma cofania, trzeba walczyć o kolejną - zakończył.