Sobotnie starcie Podbeskidzia Bielsko-Biała z Górnikiem Zabrze określane jest jako śląskie "derbiki". W dotychczasowych spotkaniach obu drużyn w I lidze i ekstraklasie w większości pojedynki kończyły się zwycięstwami zabrzan (cztery na sześć meczów). W sobotę zespoły z Bielska-Białej i Zabrza będą chciały odnieść pierwsze zwycięstwo w sezonie 2013/2014 po zakończonych remisami spotkaniach pierwszej kolejki. - Po ostatnim meczu z Wisłą Kraków mamy spory niedosyt, liczymy więc, że z Bielska będziemy wracać w lepszych nastrojach - powiedział Mariusz Przybylski, pomocnik Górnika, nazywany w prasie nowym Aleksandrem Kwiekiem.
[urlz=http://www.facebook.com/PilkaNozna.SportoweFakty?ref=hl]Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.
[/urlz]Przed meczem z zabrzanami większe problemy ma trener Czesław Michniewicz. Szkoleniowiec Górali z powodu absencji kilku podstawowych zawodników będzie miał spory ból głowy, jak zestawić wyjściową jedenastkę. Kilku piłkarzy powoli wraca do zdrowia po kontuzjach, jednak najprawdopodobniej jeszcze nie wystąpią przeciwko Górnikowi. Mowa o Richardzie Zajacu, Marku Sokołowskim, Damianie Chmielu oraz Tomaszu Górkiewiczu. Tego ostatniego może zastąpić na obronie czarnoskóry Frank Adu Kwame, sprowadzony przed sezonem. Nie zobaczymy na boisku również Marcina Wodeckiego, strzelca pierwszego gola dla Podbeskidzia w obecnych rozgrywkach. Pomocnik wypożyczony z Górnika Zabrze nie może zagrać przeciwko drużynie, której formalnie jest zawodnikiem. To z pewnością duża strata kadrowa w ekipie gospodarzy.
Trener Michniewicz mimo to będzie liczył na sukces. Po meczu z Lechią Gdańsk szkoleniowiec twierdził, że zadowolony jest z remisu, jednak Górale prowadząc stracili dwie kolejne bramki. - Wyjeżdżamy z Gdańska z podniesioną głową. Musimy być zadowoleni z jednego punktu, gospodarze to drużyna z dużymi aspiracjami dlatego remis jest cennym rezultatem - zaznaczył Michniewicz po wyjazdowym meczu na PGE Arenie. Dla Górali bramek nie zdobywali napastnicy. Z obsadą właśnie tej pozycji szkoleniowiec wciąż ma problemy. - Dzisiaj nie mamy tego napastnika, bo Fabian Pawela jest taką "10", to nie jest wysunięty napastnik. Musimy zmienić trochę sposób rozgrywania akcji. Wcześniej graliśmy na Roberta Demjana, który zawsze jakoś tę piłkę utrzymał. Pawela ma wiele atutów, ale nie jest to typowy napastnik - mówił na łamach portalu SportoweFakty.pl Michniewicz.
Zabrzanie też nie mogą mówić o wielkim komforcie w przodzie. Przeciwko Góralom powinien zagrać Mateusz Zachara, ale to na razie nie tej klasy zawodnik co Arkadiusz Milik w swoim najlepszym okresie gry w Zabrzu. Górnik będzie jednak chciał wykorzystać problemy rywala. - Musimy przede wszystkim uważać na ich stałe fragmenty gry w ofensywie. Podbeskidzie ma jednak problemy w obronie. Kilku podstawowych zawodników z ich linii defensywnej prawdopodobnie nie zagra w sobotę, także tym bardziej będziemy chcieli to wykorzystać - powiedział Przybylski.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Zabrze / sob. 27.07.2013, godz. 18:00
Przewidywane składy:
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Rybansky - Adu Kwame, Pietrasiak, Konieczny, Telichowski - Łatka, Sloboda - Jagiełło, Urban, Malinowski - Pawela.
Górnik Zabrze: Witkowski - Olkowski, Danch, Gancarczyk, Kosznik - Nakoulma, Mączyński, Przybylski, Sobolewski, Małkowski - Zachara.
Sędzia:
Paweł Gil (Lublin).
Zamów relację z meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Zabrze
Wyślij SMS o treści PILKA.GORNIK na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Zabrze
Wyślij SMS o treści PILKA.GORNIK na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT