Wojciech Pawłowski od kilku tygodni zapowiadał, że chce zmienić klub, ale po tym, jak poważnej kontuzji doznał numer 1 Zeljko Brkić, jego szanse na regularną grę w Udinese Calcio zdecydowanie wzrosły. W meczach kontrolnych Polak występował sporo, ale ostatecznie nie przekonał do siebie trenera Francesco Guidolina.
Jak informują włoskie media, Zebry w ostatnich dniach zaproponowały 20-latka klubowi występującemu w Serie B SS Virtus Lanciano, który poszukuje następcy Nicoli Lealiego (nazywany następcą Gianluigiego Buffona golkiper występował w tym zespole na zasadzie wypożyczenia z Juventusu). Drużyna z Abruzji poważnie bierze pod uwagę pozyskanie Pawłowskiego i transakcja wkrótce może zostać sfinalizowana.
O tym, że były bramkarz Lechii Gdańsk nie znajduje się w planach Guidolina, świadczą powołania na nadchodzące pojedynki III rundy eliminacji Ligi Europejskiej przeciwko bośniackiemu Siroki Brijeg. Guidolin pominął Pawłowskiego, a nominował trzech niezbyt znanych golkiperów: Ivana Kelavę, Simone Scufetta oraz Francesco Benussiego. W tych okolicznościach wypożyczenie Polaka jest pewne i przesądzone.
Warto dodać, że wśród 24 powołanych przez szkoleniowca Udinese zawodników znalazło się miejsce dla Piotra Zielińskiego.