Timmy Simons z Club Brugge chce... dostać kwiaty?

Piłkarze Club Brugge przygotowują się do meczu ze Śląskiem Wrocław. W czwartkowym spotkaniu jubileuszowy pięćdziesiąty występ w europejskich pucharach w belgijskim zespole zaliczy Timmy Simons.

Artur Długosz
Artur Długosz
- Lubię grać w europejskich pucharach, czuję się w dobrej formie mimo tego że gramy co trzy dni. Pracujemy na wysokich obrotach, a naszym podstawowym zadaniem jest utrzymane świeżości. Mamy bardzo dobry zespół, pełny skład i dobrych piłkarzy. Mam na myśli tych doświadczonych, ale też i tych młodszych zawodników - mówi Timmy Simons z Club Brugge.

W czwartek ten zawodnik będzie obchodził specjalny jubileusz. Czy w związku z tym piłkarz oczekuje specjalnego prezentu? -To będzie dla mnie pięćdziesiąty występ w europejskich pucharach w barwach Club Brugge, ale nie jest to żaden specjalny mecz. Nie jest ważne czy grasz po raz pięćdziesiąty czy pięćdziesiąty pierwszy, skupiam się na tylko na najbliższym meczu. Czy spodziewam się czegoś specjalnego? Nie wiem, może dostanę kwiaty (śmiech). Żaden z meczów nie zapadł mi szczególnie w pamięci, bo nie myślę o historii. Ważne jest tylko najbliższe spotkanie - skomentował sam główny zainteresowany.

Śląsk ma już za sobą kilka spotkań w tym sezonie. Belgowie dopiero rozpoczęli zmagania ligowe i rozegrali zaledwie jeden mecz. - Śląsk jest już w rytmie meczowym, bo to już jego kolejne spotkanie w tym sezonie, ale nie sądzę, że będzie to dla nas problemem - podsumował Simons.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×