Trener Dolcanu Robert Podoliński narzekał przed rozpoczęciem sezonu na terminarz, według którego w dwóch pierwszych kolejkach miał zmierzyć się z dwoma kandydatami do awansu. Po tych meczach ma jednak sześć punktów i jest liderem tabeli.
Zespoły z Ząbek i Niecieczy musiały grać w południe przy wielkim upale. Nie było jednak po nich widać dużego zmęczenia, mecz trzymał w napięciu do samego końca. Być może najsprawiedliwszy byłby remis, jednak świetne interwencje w bramce Rafała Leszczyńskiego zapewniły Dolcanowi trzy punkty.
W pierwszej połowie gra była dość niemrawa, optyczną przewagę posiadała Termalica. W 24. minucie w pole karne ząbczan wdarł się Andrzej Rybski, obrońcy wybili mu piłkę, ta trafiła do Jakuba Kiełba, którego znowu zablokowali piłkarze gospodarzy. Do trzech razy sztuka jednak - piłkę przejął Dawid Sołdecki i precyzyjnym lobem w dalszy róg pokonał Rafała Leszczyńskiego. Strata bramki wybiła z rytmu zespół Dolcanu, goście nie forsowali tempa w upale i tak obie drużyny dotrwały do przerwy.
Druga część gry była dużo ciekawsza. Na 2:0 mógł podwyższyć Emil Drozdowicz - próbował przelobować Rafała Leszczyńskiego, jednak ten szybko podbiegł do niego i zablokował uderzenie.
Mogło być po meczu, tymczasem rósł napór Dolcanu. Najpierw Sebastian Nowak obronił uderzenie Szymona Matuszka, potem pomocnik gospodarzy trafił w słupek. Wreszcie w 79. minucie bramkę zdobył wprowadzony dwadzieścia minut wcześniej Paweł Tarnowski. Dostał podanie z lewego skrzydła i bez większego namysłu uderzył na bramkę Sebastiana Nowaka - piłka wpadła do siatki idealnie między poprzeczką a bliższym słupkiem. Nim goście się otrząsnęli, stracili kolejnego gola. Piłkę obrońcom wyłuskał Dariusz Zjawiński i z narożnika pola karnego wewnętrzną częścią stopy posłał piłkę w dalszy górny róg bramki Termaliki. Bramkarz gości nawet nie próbował interweniować w tej sytuacji.
Rozpędzony Dolcan jeszcze przez kilka minut oblegał bramkę przyjezdnych, jednak w samej końcówce swoją kolejną szansę miał Emil Drozdowicz. Zabrał piłkę obrońcy i stanął oko w oko z Rafałem Leszczyńskim. Po raz kolejny górą był bramkarz zespołu z Ząbek.
- Przede wszystkim gratuluję zwycięstwa trenerowi Podolińskiemu. W pierwszej połowie zagraliśmy dobrze, na początku drugiej bramkę powinien strzelić Drozdowicz i byłoby po meczu. Ten sam zawodnik mógł nam jeszcze zapewnić punkt w końcówce. Od tak doświadczonego zawodnika jak Drozdowicz musimy wymagać, aby wykorzystywał takie sytuacje - powiedział po meczu na konferencji prasowej trener Termaliki Dusan Radolsky.
- Cóż więcej mogę dodać, trener Radolsky mądrze skomentował to spotkanie. Za bohatera meczu można uznać Rafała Leszczyńskiego i niech to wystarczy za cały komentarz - ochrypłym głosem dodał Robert Podoliński.
Dolcan Ząbki - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 2:1 (0:1)
0:1 - Dawid Sołdecki 24'
1:1 - Paweł Tarnowski 79'
2:1 - Dariusz Zjawiński 80'
Dolcan Ząbki: Rafał Leszczyński - Rafał Zembrowski, Piotr Klepczarek, Rafał Grzelak,
Bartosz Osoliński (64' Marcin Figiel), Szymon Matuszek, Kamil Mazek, Grzegorz Piesio, Damian Świerblewski (59' Paweł Tarnowski), Dariusz Zjawiński (88' Damian Jakubik), Bartosz Wiśniewski.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Sebastian Nowak - Karol Piątek, Jakub Czerwiński, Dalibor Pleva, Jakub Kiełb (83' Piotr Piekarski), Dariusz Pawlusiński (81' Dariusz Jarecki), Vojtech Horvath, Dawid Sołdecki (67' Krzysztof Kaczmarczyk), Łukasz Pielorz, Andrzej Rybski, Emil Drozdowicz.
Żółte kartki: Rafał Grzelak, Szymon Matuszek (Dolcan) oraz Dawid Sołdecki, Dalibor Pleva (Termalica Bruk-Bet).
Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk).
Widzów: 500.