5. kolejka Primera Division: Wymęczone zwycięstwa faworytów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sobotnich meczach 5. kolejki Primera Division mieliśmy wiele emocji. W dwóch spotkaniach o ostatecznym wyniku zadecydowały gole strzelone w doliczonym czasie gry. Co ciekawe pierwsza trójka ostatniego sezonu - Real Madryt, Villarreal i FC Barcelona zgodnie wygrała wyjazdowe spotkania.

W tym artykule dowiesz się o:

Królewscy podejmowali zespół Betisu Sevilla. Od początku spotkania lepiej na boisku prezentowali się mistrzowie Hiszpanii, którzy przewagę udokumentowali bramką Gabriela Heinze. Początek drugiej części gry przebiegał już jednak pod dyktando gospodarzy. Na starcie Marcelo za faul w polu karnym ujrzał czerwoną kartkę, a Sergio Garcia na raty pokonał Ikera Casillasa z 11. metrów. Ten sam gracz pod koniec spotkania musiał opuścić boisko za drugie "żółtko", a swój instynkt strzelecki po raz kolejny pokazał Ruud van Nistelrooy, ustalając wynik spotkania.

W nieprawdopodobnych okolicznościach wygrała FC Barcelona. W derbach przeciwko Espanyolowi od pierwszej do ostatniej minuty zdecydowanie przewodziła, jednak jako pierwsi w 19. minucie trafili gracze Los Pericos. Od tego momentu gospodarze bronili swojej bramki niemal wszystkimi zawodnikami, a przyjezdni razili nieskutecznością. Z powodu burd na trybunach mecz został przerwany na 10 minut, a po niej sytuacje działy się niemal jak w filmie Hitchcocka. Najpierw Thierry Henry, a następnie w ostatnich sekundach Lionel Messi z rzutu karnego pokonali Idrissa Kemeni'ego i zagwarantowali Barcelonie trzy oczka.

Jedną bramką wygrali również gracze Villarreal, którzy mieli zdecydowanie najłatwiejszego przeciwnika - Sporting Gijon. Beniaminek jednak tym razem nie stracił pół tuzina goli, ale zaledwie jedną. Żółte Łodzie Podwodne dopiero w 65. minucie za sprawą Giuseppe Rossi'ego osiągnęli czwarte zwycięstwo z rzędu.

Sporting Gijon - Villarreal 0:1 (0:0)

0:1 - Rossi 65'

Betis Sevilla - Real Madryt 1:2 (0:1)

0:1 - Heinze 19'

1:1 - Sergio Garcia 54'

1:2 - Van Nistelrooy 90+1'

Espanyol Barcelona - FC Barcelona 1:2 (1:0)

1:0 - Coro 20'

1:1 - Henry 76'

1:2 - Messi 90+2'

Źródło artykułu: