Kibice i piłkarze sprzeciwili się zwolnieniu Leszka Ojrzyńskiego
Decyzja o zwolnieniu Leszka Ojrzyńskiego z funkcji pierwszego trenera Korony wywołała wśród zawodników oraz fanów żółto-czerwonej drużyny sprzeciw, którego wyraz dali podczas spotkania na stadionie.
Ponad setka kibiców zgromadziła się na Arenie Kielc krótko po tym jak media obiegła informacja, że Leszek Ojrzyński nie będzie dalej trenerem Korony. Ich obecność była gestem poparcia dla pracy dotychczasowego szkoleniowca i jednocześnie wyrazem dezaprobaty dla działań podejmowanych przez obecny zarząd.
I to właśnie przedstawiciele władz klubu, prezes Tomasz Chojnowski wraz z dyrektorem sportowym Andrzejem Kobylańskim przez około godzinę starali się odpowiadać na pytania, zadawane przez sympatyków Korony. A ci m.in. domagali się cofnięcia skandalicznej ich zdaniem decyzji, oraz wyjawienia nazwiska tajemniczego inwestora zainteresowanego kupnem klubu. Obecny na miejscu również Leszek Ojrzyński po kilkunastu minutach udziału, w momentami bardzo emocjonalnej wymianie zdań postanowił się oficjalnie pożegnać. Dziękuję za wszystko. Mleko się już jednak rozlało. Będę trzymał kciuki za Koronę - powiedział 41-letni trener, któremu podczas opuszczania murawy towarzyszył głośny doping.Prezes Chojnowski pytany o to, kto zastąpi Ojrzyńskiego nie chciał udzielić odpowiedzi. Nieoficjalnie wymienia się jednak nazwiska dwóch kandydatów. Byłego szkoleniowca m.in. Arki Gdynia i Cracovii Dariusza Pasiekę, oraz Krzysztofa Łętochę, który ostatnio pracował w I-ligowym Okocimski Brzesko. Do czasu aż oficjalnie nie wyjaśni się kto zasiądzie na ławce trenerskiej Korony, obowiązki pierwszego trenera sprawować będzie Sławomir Grzesik, opiekun kieleckich rezerw.