Po kilku miesiącach siedzenia na ławce i bezbarwnej gry Artur Sobiech z lepszej strony pokazał się w końcówce sezonu 2012/2013, zdobywając dwa gole i asystę w dwóch ostatnich spotkaniach ligowych. Nowy sezon również zaczął się pomyślnie dla "Abdula" - w sobotniej konfrontacji w Pucharze Niemiec po pojawieniu się na murawie potrzebował tylko 10 minut, by pokonać bramkarza Victorii Hamburg.
Biorąc pod uwagę odejście z Hannoveru 96 Mohammeda Abdellaoue, przesunięcie do linii pomocy Jana Schlaudraffa oraz problemy zdrowotne Didiera Ya Konana, jedynym konkurentem Sobiecha do podstawowego składu (trener Mirko Slomka stosuje ustawienie 4-2-3-1) jest obecnie Mame Diouf, który przez półtora roku gry w Bundeslidze zdobył aż 18 goli.
Na którego z napastników trener Die Roten postawi w sobotę, gdy na HDI-Arena w Hanowerze przyjadą piłkarze VfL Wolfsburg? - Sobiech jest kandydatem do pierwszej jedenastki, a był nim już także przed sobotnim spotkaniem pucharowym. Artur to napastnik dysponujący wyjątkowymi umiejętnościami. Potrafi wnieść jakość do drużyny zarówno wtedy, gdy występuje od 1. minuty, jak i wtedy, kiedy wchodzi na murawę jako dżoker - przyznaje Slomka.
Wydaje się, że w Hannoverze wciąż nieco wyższe notowania ma Senegalczyk, jednak słowa trenera świadczą o tym, iż szanse reprezentanta Polski na regularne występy są spore i większe niż w latach ubiegłych. To dobra wiadomość dla Waldemara Fornalika, który powołał 23-latka na mecz towarzyski z reprezentacją Danii i liczy na niego we wrześniowych spotkaniach eliminacji MŚ.