Walczyć, grać, wygrać! - zapowiedź meczu Polska - Dania

Reprezentacja Polski prowadzona przez Waldemara Fornalika mocno nadwyrężyła już zaufanie kibiców. Biało-czerwoni mogą je odzyskać tylko poprzez dobrą postawę na boisku, zaangażowanie oraz zwycięstwa.

Waldemar Fornalik nie ma łatwego życia. Po ostatnim remisie z Mołdawią w ramach eliminacji do brazylijskiego mundialu na jego głowę spadły gromy. Zwolnić selekcjonera po tym wstydliwym podziale punktów w Kiszyniowie chciał chyba każdy, tylko nie prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek. Fornalik dostał kolejną szansę i musi ją wykorzystać.

Biało-czerwoni w środę w Gdańsku rozegrają spotkanie, które ma być próbą generalną przez przed wrześniowymi meczami o punkty z Czarnogórą i San Marino. Szanse na wyjście z grupy, przy sprzyjających układach i przede wszystkim naszych zwycięstwach, jeszcze mamy. Pytanie tylko, czy ktokolwiek z kibiców wierzy jeszcze, że nasi zawodnicy do Brazylii pojadą nie w roli turystów zwiedzających plaże. O ile wśród fanów ta wiara jest mocno nadwątlona, to zupełnie inaczej przedstawia się to wśród samych kadrowiczów. - Znajdujemy się w ciężkiej sytuacji, ale wszystko jest możliwe. Dobrym wynikiem z Danią chcemy podnieść nasze morale, a następnie skupić się na meczu z Czarnogórą. Nie chcę niczego obiecywać, bo potem znów może być nagonka na nasz zespół - mówi Jakub Błaszczykowski.  [b]

- [/b]

Wszystko jest możliwe i trzeba wierzyć, że się uda. Nie lubię wybiegać daleko w przyszłość. Na początku musimy zrobić pierwszy krok, a następnie skupiać się na dalszych pojedynkach - dodaje Robert Lewandowski. Szkoda tylko, że tuż przed zgrupowaniem kadry doszło do sporego zgrzytu. W mediach głośno było o tym, że "Lewy" domaga się pieniędzy za występy w spotach firmy Orange, która jest sponsorem kadry. Wszystko jednak ma już być wyjaśnione. - Na pewno nie było tak, jak przedstawiały to niektóre media. Nie chcemy takich spraw załatwiać publicznie, ale we własnym gronie. Zapewniam, że po wyjaśnieniach nie widzę żadnego problemu - komentuje napastnik Borussii Dortmund

Fornalik po ostatnich niepowodzeniach środowe starcie musi traktować poważnie. Selekcjoner znów jednak będzie musiał eksperymentować - zwłaszcza w obronie, która monolitem w naszej kadrze nie jest i praktycznie co spotkanie występuje w innym zestawie osobowym. - W meczach z Ukrainą oraz Czarnogórą udowodniliśmy, że potrafimy stwarzać okazje. Tych było naprawdę sporo. Aczkolwiek więcej problemów mieliśmy pod swoją bramką, ponieważ zbyt łatwo dopuszczaliśmy zawodników do sytuacji. W konsekwencji nie zdobywaliśmy tych punktów, które powinny być przy naszym koncie - wyjaśnia selekcjoner.

Z Danią naszym zawodnikom zawsze grało się ciężko, a ostatnio z tym zespołem wygraliśmy w 1977 roku! - Nie przywykliśmy do przegrywania z Polakami, ale to tylko historia. Polska ma nowego trenera, graczy. My też w swojej kadrze mamy nowych zawodników, więc dla wszystkich jest to nowa sytuacja - mówi Morten Olsen, trener Duńczyków. Z naszą kadrą ostatnio jednak mało kto przegrywa i czas w końcu to zmienić.

Polska reprezentacja po remisie z Mołdawią znajduje się w nieciekawej sytuacji. Awans do mundialu oddalił się, ale - o czym już wspominaliśmy - jest wciąż realny. Od naszych zawodników wymagamy przede wszystkim zaangażowania, nieustępliwości i charyzmy w grze. Chociaż to tylko spotkanie towarzyskie, to występ z orzełkiem na piersi powinien dodatkowo mobilizować. Biało-czerwoni muszą walczyć o każdy metr boiska, a na koniec odnieść zwycięstwo. Tego wszyscy byśmy chcieli.

Polska - Dania / śr. 14.08.2013 godz. 20.45

Przewidywane składy:

Polska: Artu Boruc - Artur Jędrzejczyk, Łukasz Szukała, Kamil Glik, Jakub Wawrzyniak - Grzegorz Krychowiak, Adam Matuszczyk - Jakub Błaszczykowski, Piotr Zieliński, Waldemar Sobota - Robert Lewandowski.

Dania: Stephan Andersen - Nicolai Boilesen, Andreas Bjelland, Simon Kjaer, Lars Jacobsen - Mike Jensen, William Kvist, Christian Eriksen - Martin Braithwaite, Viktor Fischer - Nicklas Pedersen.

Sędzia: Yudai Yamamoto (Japonia).

Źródło artykułu: