[i]
[/i]- Przybył do nas na dwa lata, jego reprezentanci bardzo pomogli nam osiągnąć porozumienie, za co im dziękuje. Wilk jest nowożeńcem, a czas spędzony w Galicji jest częścią jego miesiąca miodowego - tak Cezarego Wilka zaprezentował charyzmatyczny prezes Deportivo La Coruna, Augusto Cesar Lendoiro. Polak jest już piąty dzień w Galicji i ma za sobą dwa treningi z resztą drużyny.
- Dzień dobry, dziękuje bardzo prezydentowi - zaczął po hiszpańsku były Wiślak, by po chwili przejść już na język angielski: - To świetne miejsce dla futbolu i życia. Mamy bardzo dobry zespół z świetnymi piłkarzami, z którymi jestem tutaj już kilka dni. Każdy stara mi się pomóc, pracują ze mną i są bardzo mili. Mam nadzieję w przyszłym sezonie grać już w Primera Division.
Dziennikarzy interesowało szczególnie, czy Wilk miał propozycje od innych zespołów: - Kiedy usłyszałem o takiej ofercie, trudno było jej niezaakceptować, ponieważ Deportivo to wielki zespół, który jest znany nawet w Polsce.
Były gracz Wisły Kraków tłumaczył również na jakiej pozycji najlepiej się czuje: - Środkowy pomocnik, bliżej linii defensywnej. Oczywiście lubię strzelać bramki, tak jak każdy, ale dla mnie najważniejszym zadaniem jest walka z przeciwnikami i próby przechwytów. Kilka lat temu jednym z moich idoli był Gennaro Gattuso, obecnie bardzo podoba mi się gra Andrei Pirlo.
Deportivo La Coruna w zeszłym sezonie spadło z 19. miejsca do Segunda Division, choć jeszcze na kolejkę przed końcem kibice mogli wierzyć w pozostanie. Najbliższe rozgrywki ekipa z El Riazor zainauguruje w sobotę wyjazdowym starciem z UD Las Palmas.
Pierwsza konferencja prasowa Deportivo z udziałem Wilka:
[i]
[/i]