Kolacja mistrzów - zapowiedź meczu Energetyk ROW Rybnik - Wisła Płock

Po trzydziestu latach I liga wraca do Rybnika. Po pełnej zawirowań historii na stadion przy Gliwickiej zawita Wisła Płock, której świetną serię będzie chciał zatrzymać Energetyk ROW Rybnik.

Beata Fojcik
Beata Fojcik

Po jednej stronie do pojedynku stanie śląski beniaminek, po drugiej jego odpowiednik z Płocka. Obie drużyny zakończyły ubiegły sezon, jako mistrzowie swoich grup w rozgrywkach II liga. Do bezpośredniego starcia pomiędzy zielono-czarnymi a "Nafciarzami" doszło na początku lat osiemdziesiątych. Bilans jest remisowy, bo zarówno ROW, jak i Wisła Płock mają na koncie po jednym zwycięstwie w takim samym stosunku bramkowym (2:1).

Gospodarze przystąpią do meczu bez nadal kontuzjowanego kapitana Kamila Kosteckiego, któremu dokucza uraz stawu skokowego. Na ławce trenerskiej po raz kolejny nie zasiądzie Ryszard Wieczorek. To efekt wysłania szkoleniowca rybniczan na trybuny w spotkaniu ze Stomilem Olsztyn. Do tej pory wszystkie trzy mecze Energetyka ROW Rybnik w I lidze kończyły się podziałem punktów. Najlepszym strzelcem zielono-czarnych jest Idrissa Cisse,  który oprócz dwóch bramek na swoim koncie ma także trzy żółte kartki.

W składzie ROW-u może dojśc do kilku roszad. Spotkanie z GKS-em Tychy było nie najlepszym występem Marcina Skrzeszewskiego, dlatego w bramce może pojawić się Daniel Kajzer. -  Decyzja jeszcze nie zapadła - krótko komentuje, czekający na debiut na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy 21-letni golkiper. Do wyjściowej jedenastki może wskoczyć również 22-letni defensor, Mateusz Słodowy. Piłkarze z Rybnika nie zanotowali dotąd żadnej porażki, a na własnym obiekcie radzą sobie znakomicie.

Z kolei Wisła Płock jeszcze w II lidze miała w zwyczaju świetnie punktować na wyjazdach. Awans wywalczyła w imponującym stylu. Teraz bije rekord spotkań bez porażki. Obecnie jej licznik wskazuje liczbę 22. Od tylu starć ekipa z Mazowsza jest niepokonana, a jej ostatnim pogromcą jest Resovia Rzeszów.

"Nafciarze" z dorobkiem siedmiu punktów zajmują drugie miejsce w tabeli. Jeśli w sobotni wieczór wywiozą ze Śląska chociaż punkt, mogą poliderować przez kilka dni, gdyż inne zespoły swe mecze rozgrywają dopiero w środę. Podopieczni Marcina Kaczmarka mają za sobą remis na inaugurację z Miedzią Legnica, a także zwycięstwa z Górnikiem Łęczna i Arką Gdynia, którą pokonali, grając przez siedmedziesiąt minut w dziesiątkę.

Szkoleniowiec płockiego beniaminka ma w swoim składzie kilku piłkarzy z ekstraklasową przeszłością. O sile decydują m.in. Filip Burkhardt, czy Arkadiusz Mysona. Trener Wieczorek jest z kolei pod wrażeniem gry Pawła Kaczmarka. - Nieźle grają piłką i mają podoby styl gry do naszego - komplementuje Daniel Kajzer. - W Wiśle gra też sporo doświadczonych zawodników - dodaje bramkarz rybniczan.

Tak samo, jak ROW goście przystąpią do pojedynku bez porażki. Silną bronią na miejscowych może okazać się duet Janusz Dziedzic - Marcin Krzywicki, którzy do siatki rywali łącznie trafiali czterokrotnie. To jednak nie przeszkadza rybniczanom myśleć o wygranej. Zespół z Gliwickiej chciałby w końcu odnieść pierwsze zwycięstwo, a najlepsza ku temu okazja już w sobotę, gdyż zielono-czarni zagrają na własnym boisku. - Pierwszy mecz u siebie w I lidze będziemy chcieli wygrać. Myślę, że mamy bardzo dobrze rozpracowanego przeciwnika. To będzie fajny mecz. Liczę na to, że przyjdzie dużo kibiców. Mamy nową płytę i chcemy stworzyć na niej dobre widowisko - mówi bramkarz Energetyka ROW Rybnik.

- Wisła jest wiceliderem, ale to początek sezonu. Różnie to czasami bywa. Niektóre drużyny później odpalają. Mamy cztery punkty mniej, ale myślę, że wygramy i przed własną publicznością przybijemy taką pieczątkę, że awansowaliśmy i gramy już w I lidze - wyjaśnia Kajzer.

Energetyk ROW Rybnik - Wisła Płock/ sob. 17.08.2013 godz. 19:30

Przewidywane składy:

ROW: Kajzer - Krotofil, Grolik, Szary, Kutarba, Muszalik, Staniczek, Wieczorek, Feruga, Kurzawa, Cisse.

Wisła: Szczepankiewicz - Stefańczyk, Magdoń, Radić, Mysona, Janus, Góralski, Burkhardt, Dziedzic, Kaczmarek, Krzywicki.

Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×