Sławomir Szary: Naszym kibicom należą się niskie ukłony
Piłkarze ROW-u Rybnik po raz kolejny zremisowali swoje spotkanie. Tym razem zielono-czarni zagrali przed własną publicznością. - Słowa uznania dla naszych kibiców - powiedział po meczu Sławomir Szary.
Drużyna z Rybnika w rozgrywkach I ligi nie zaznała jeszcze porażki. Podopieczni trenera Ryszarda Wieczorka nie odnieśli także zwycięstwa. W sobotnim spotkaniu z Wisłą Płock gracze ROW-u stracili dwa gole. - Gra obronna, to nie tylko obrońcy, bo to cały zespół. Ale fakt, nie ma co ukrywać, bo straciliśmy dwie bramki jednak Wisła, to nie jest przypadkowa ekipa - tłumaczy słabą postawę w defensywie doświadczony obrońca rybniczan.
W poprzednich spotkaniach, tak jak w sobotę, ROW mógł pokusić się o zwycięstwo, jednak po raz kolejny - po prowadzeniu - stracił bramkę, która odebrała im szansę na zgarnięcie kompletu punktów. - Mamy szacunek dla zespołu Wisły Płock, bo wiemy, że grają tam świetni piłkarze. Wiadomo, że chcieliśmy wygrać, naszym celem było zwycięstwo, ale nie udało się - żałuje Sławomir Szary. - Mamy punkt, trzeba przeanalizować mecz, bo czeka nas starcie z Flotą Świnoujście. Przed nami sporo pracy, poprzez którą będziemy chcieli wyeliminować błędy i iść do przodu - dodaje były zawodnik m.in Piasta Gliwice.- Widać, że są z nami, ale na pewno chcą czegoś więcej. Musimy pracować i jeszcze raz pracować, bo coś szwankuje. Natomiast, jeśli chodzi o widowisko, to po raz kolejny stworzyliśmy przednie - trafnie ocenił sobotnie spotkanie gracz Energetyka ROW Rybnik.
Paweł Magdoń: Zabrakło koncentracji
-
Wariat G72 Zgłoś komentarz
Rybnik żużlem stoi.