Drużyna z Rybnika w swoim dorobku ma cztery punkty. Wszystkie "oczka" Energetyka ROW Rybnik są efektem remisowania spotkań. Tak było również w starciu z "Nafciarzami", zakończonym rezultatem 2:2. - Dla beniaminka nie jest to najgorszy wynik, ale - wiadomo - chcemy wygrywać, póki co się nie udaje - przyznaje zawodnik zielono-czarnych.
Piłkarze Ryszarda Wieczorka otworzyli wynik meczu z Wisłą Płock, jednak potem przyszło im gonić wynik. - Mecz był otwarty. Znowu prowadziliśmy i znowu zremisowaliśmy, co nam się powtarza. Z drugiej strony, w czterech meczach nie doznaliśmy porażki - rozważa Daniel Feruga. Co może być przyczyną takiej postawy jego zespołu? - To pytanie bardziej do trenera. Coś się z nami dzieje, być może w jakiejś fazie spotkania zbyt pewnie zaczynamy się czuć i tracimy bramkę w chwili, w której dominujemy nad przeciwnikiem - zastanawia się były gracz m.in. Ruchu Chorzów.
- Byliśmy lepszym zespołem, prowadziliśmy grę. Niespodziewanie dostaliśmy dwie bramki i musieliśmy gonić wynik. Znowu nam się to udało. Oby to szczęście dopisywało nam jak najdłużej, ale w taki sposób, abyśmy dowozili trzy punkty. Może za tydzień będziemy w stanie pokonać Flotę - kończy zawodnik rybniczan.