Z problemami w obronie, między pucharami - zapowiedź meczu Legia Warszawa - Lechia Gdańsk

W ramach 5. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Legia Warszawa podejmować będzie Lechię Gdańsk. Obie drużyny sąsiadują w tabeli i dzieli je tylko punkt.

Potyczka z Lechią Gdańsk będzie dla Wojskowych trzecim meczem w ciągu tygodnia. Walka na trzech frontach (T-Mobile Ekstraklasa, Puchar Polski, kwalifikacje do Ligi Mistrzów) jest wyczerpująca, jednak przy szerokiej ławce, jaką dysponują mistrzowie Polski, teoretycznie nie powinno mieć to znaczenia. Aczkolwiek trener biało-zielonych uważa, że Legioniści zapewne chcieliby przełożyć spotkanie z jego podopiecznymi na bardziej "dogodny" termin. Tylko kiedy taki by się przytrafił?

Przez pryzmat dwumeczu ze Steauą Bukareszt ranga sobotniego meczu z Lechistami jest nieco umniejszana. Wszak potyczka z rumuńskim zespołem to dla Legii kolejny mecz roku (po rywalizacji z Molde FK), a gdańszczanie są tylko jednym z wielu rywali w ligowej tabeli. Takie podejście nie bierze się jednak znikąd, gdyż sam Jan Urban przyznał, iż przez natłok spotkań decydujących o awansie do kolejnej rundy, zwyczajnie nie miał czasu, aby analizować i przyglądać się grze najbliższego rywala. Czy Michał Probierz potwierdzi, że to był błąd a jego zawodnicy "skarcą" za taką postawę Wojskowych?

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Urban może i nie myślał o układaniu drużyny pod kątem Lechii, jednak trzeba przyznać, że szkoleniowiec ekipy z Łazienkowskiej 3 ma wiele tematów do przeanalizowania. Kluczowym wydaje się być linia obrony, nękana urazami. Z tego powodu pod uwagę nie mogą być brani Inaki Astiz, Bartosz Bereszyński i Tomasz Jodłowiec. Dopiero niedawno treningi wznowił Marko Suler i choć rozegrał 90 minut w meczu rezerw, to nie wiadomo, jak poradziłby sobie w I zespole. Z kolei Dossa Junior w starciu ze Steauą grał z bólem pachwiny.

Piętrzące się problemy w jednej linii - w drugiej: wyjątkowy urodzaj. Tego typu łamigłówek nie ma Michał Probierz, który - według Jana Urbana - w każdym zespole stara się zaszczepić nieustępliwą do końca grę pressingiem. Póki co udało mu się ułożyć piłkarskie puzzle na tyle, że Lechia po czterech kolejkach T-Mobile Ekstraklasy zajmuje 3. miejsce i tylko punkt dzieli ją od Wojskowych. Po dwóch remisach na początku rundy gdańszczanie pokonali 2:0 Jagiellonię Białystok i 3:1 Cracovię. Legioniści natomiast zostali brutalnie zastopowani w Chorzowie przegrywając 1:2 i przerywając tym samym wspaniały marsz, dzięki któremu po trzech kolejkach stosunek ich bramek wynosił 12:1.

Legia Warszawa - Lechia Gdańsk / sob., 24.08.2013 r., godz. 20:30

Przewidywane składy

Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Łukasz Broź, Jakub Rzeźniczak, Mateusz Cichocki, Tomasz Brzyski - Henrik Ojamaa, Helio Pinto, Daniel Łukasik, Michał Żyro - Michał Kucharczyk, Władimir Dwaliszwili.

Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk - Luis Santos Deleu, Jarosław Bieniuk, Sebastian Madera, Adam Pazio, Przemysław Frankowski, Paweł Dawidowicz, Marcin Pietrowski, Daisuke Matsui, Piotr Grzelczak, Paweł Buzała.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Zamów relację z meczu Legia Warszawa - Lechia Gdańsk
Wyślij SMS o treści PILKA.LECHIA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Legia Warszawa - Lechia Gdańsk
Wyślij SMS o treści PILKA.LECHIA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (1)
avatar
Wiister
24.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najważniejszy dla mnie jest styl,Lechię naprawdę miło się ogląda w tym sezonie! 3mam kciuki za wygraną na trudnym terenie.. zwłaszcza,że rywal będzie prawdopodobnie w okrojonym składzie ;)